16 listopada 2025
piąte: nie wyrywaj moich tkanek z (nie)pamięci
ewoluuję na nowo. płomień zgasł i teraz ciemność
jest namacalna. skóra ma kolor smoły, dlatego
wtapiam się w tło. widmo pogorzeliska, to tylko zły sen,
odległy o kolejną noc, za którą czarny świt
wdrapuje się na kolejny poziom.
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade