Poetry

Pio


Pio

Pio, 30 march 2011

Jasmin

"I spotkał wtedy ją,
Jedyną, półnagą, bez końca, wyśnioną o licach kryształu len.
Nieziemską panią łez,
W komnacie bez luster za dwoje kochanków kielichy wypełnia noc.
Królową była mu,
Tajemna w milczeniu, spragniona w uśpieniu, ukradkiem zerwany kwiat.
Natchnieniem stała się."

A cykl obraca się

wczoraj zmienione w kwiat pamięci
rozpięte krzyżem przeznaczeń
wydaje ostatni oddech
na drżącej powierzchni nowego dnia

trwanie w drapieżnej sieci zapomnienia
wypatrywanie ofiar
złowieszczy pocałunek słońca na krawędzi kielicha
wychylam jeszcze raz
niech spłynie życie ku ziemi

podniósł się z klęczek dzień
powoli snuje oparem przedziwnym
opowieść
tym których los
związany kołem niepewności

co jest nie będzie
co było nadejdzie
cykl obraca się


rating: 5 | detail

Pio

Pio, 29 march 2011

Lady

tak naprawdę nie istniejesz
już lub jeszcze
dla mnie jest to bez znaczenia

nim zaistniejesz
przeminę
dopóki istniałaś
nie byłem

można nauczyć się
radzenia sobie z bólem
nie bycia
z brakiem snów
z pustką w środku

można zapchać słowami
niebieskie worki
i cieszyć się wielkością dobytku
po cichu w czterech kątach

na niby czasem
zabłyśniesz w umieraniu świecy
i wtedy masz oczy
które  znam od tamtych chwil
kiedy jeszcze nie byłem
i będę znał
po chwile w których już nie będę


rating: 17 | detail

Pio

Pio, 28 march 2011

bajdy

Nie zmieniaj mi proszę liter na wielkie
W słowach
Tak codziennych jak niedopałki

Gdy jeszcze potrafiłem biegać wesoło
Gdy plecy nie naśladowały horyzontu
Mogłem budować świat według własnych marzeń
Na kształt wczytanych opowieści
Sezamowych klechd i popołudnia
W bezpiecznym domu

W zielonym raju dmuchawca
Na skrawku ojczystej niezdobytej ziemi
Ustawiałem kordony żab i pająków
I nic nie mogło się wydarzyć

Tylko gdzieś w tle
Nad chmurami wysoko
Po drugiej stronie ulicy
Za płotem i jeszcze głębiej gdzie oddychało miasto
Nieubłagany
Bez twarzy
Płynął czas

Upłynął
a teraz bajdy wszystko


rating: 13 | detail

Pio

Pio, 27 march 2011

spiritus flat ubi vult II

nazwij mnie
nadaj imię
bo nic nie istnieje bez imienia

w proch i glinę tchnij
a zalśni diament nad moim czołem

pójdę w ślepej pasji niszczenia
zawracać patykiem świat
śladem dawno zmurszałych już powiek

wypowiedz to tylko raz
niech zacznie bić
zegar godziny


rating: 12 | detail

Pio

Pio, 27 march 2011

im mniej tym nic

zaoszczędziłem dziś pięć złotych
kupując proszek w promocji
i jeszcze masło, które już masłem nie pachnie
bo złotówka w kieszeni
a w sercu jedna strzała cholesterolu mniej

zaoszczędziłem
raz się żyje
zbuduję z tych wszystkich złotych monet
wielki dom i posadzę drzewo
osadzę w domu Ciebie na wieczną niewolę
i wyrwę z trzewi Twych dziecię
które nastąpi potem

zaoszczędziłem na życiu i mam dzień więcej
by cieszyć się chwałą i sławą
albo książkę jedną więcej przeczytać będzie mi dane
tylko nocą nie wiem czy oczy zamykać warto
bo czas tak pędzi i płonie

kto ze mnie to wyrwie
ile jeszcze oszczędności do zrobienia
na następny dzień tyle planów
zapomniałem już jak się nazywam
ale trzeba oszczędzać nawet na słowach
wystarczy przecież pesel


rating: 10 | detail

Pio

Pio, 21 march 2011

zmora wiosenna

wyłazi z nor, wypełza wiosną
do słońca wyciąga parszywy ryj
stroi w pióropusz łysinę

jeszcze dzień lub dwa
wyjdzie w miasto z wesołym ćwierkaniem
naciągnie piórka na brudne opasłe cielsko

uwodzić dziewczęta spojrzeniem
wzniecać nowe żary
zapładniać zmysły i wzwodzić mosty podstępnie

będzie jak pierwszy ciepły wiatr
jak tchnienie i pewnik
że życie nigdy nie może się kończyć

bezpieczniej przeczekać bezpieczniej wierzyć
że kiedyś przyjdzie jesień
że jeszcze raz się uda


rating: 3 | detail

Pio

Pio, 21 december 2010

...

po co w ogóle i za czym
tak tutaj nie tam
bo jak nie to co?
niby coś ale nie
ja miałbym?

Może się pani przesunie
przecież pani widzi, że jakby trochę jest mniej
mnie
ten skrawek świata
chciałbym mieć dla siebie
póki jeszcze jedziemy
na tym samym

Nie wykształciłem tak pieszczotliwie ostrych łokci!

ale jakaś tam reszta ducha
może i w środku gdzieś dycha
jeśli jej nie zdmuchnął
tandetny, jesienny
tak, oczywiście - wiatr

spadam liściem
to taki nowy styl
spadania
jak crowl w pływaniu...
i już
cisza


rating: 7 | detail

Pio

Pio, 26 april 2010

park 77

Ze złotym szpikulcem, powoli
Idzie śmieciarz przez park mój zielony
Starszy człowiek
Bez imion i twarzy
Wskrzeszony dzisiejszego ranka z pamięci niewoli

wszystkie zagubione kartki
zdobne nieudaną prozą
rozsiał tu wiatr
zostaną zebrane zaniesione spalone

Za rycerzem porządku i jego kopią
Posuwa się Latarnik
O Godzinie pełnej zmierzchu i zdrowasiek
długą tyczką
Odbezpiecza światło gazowych latarni

Środkiem główną żyłą na skroni
Od jednej do drugiej tamy
Płyną kawałki życia
W tej szarej zimnej wodzie wszystko
Przyobleka się w wodorosty

Mam znowu coraz mniej czasu do narodzin
Wstecz bije serce i krąży krew
Przychodzę tu już nigdy sam
Przecież nie mam jeszcze dorosłych myśli


rating: 4 | detail

Pio

Pio, 26 april 2010

kosz mój

zielonofarbny odrapany kosz
mój słodki dom z dodatkową kieszonką na pety
przechodnie wrzucają co lepsze kawałki życia
Wprost do ust

Tym sposobem można się ustawić naprawdę nieźle
pełną piersią do wiatru
żegluję tak od dnia do zaśnięcia
coraz bogatszy

wczoraj pękła mi rura
nie patrzyłem na występy Szalonego hydraulika
bo nie lubię masakry ani wycinania skóry na centymetry
ale w końcu jest dobrze
wszystko działa
jak mówią: nowy dzień
wszystko płynie szczwanym lisem
pod płotem, cichcem, na przełaj
kąsać i pochłaniać ochłapy
może wilki, może zwykli ludzie

znów slyszę śmiech bałwanów z wyglancowanych sfer
na korytarzu
jakże chciałbym mieć korytarz
A przecież za ścianą za tym kawałkiem
wyżyłowanej do granic możliwości stali
jest tylko wiatr tylko miasto


rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1