Poetry

Przepoczwarzona


Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 27 september 2015

bądź

pomówmy o czymś
bez znaczenia temat
bóg pogoda sport muzyka
 
wydaj dźwięk
inny niż oddech
inny niż nocne chrapanie
 
spójrz na mnie
tak zwyczajnie
bez podtekstów
 
dotknij mnie...
tylko nie pięścią
 
 
 
Elżuni


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 24 february 2015

melanchujnia

zdarty lakier na paznokciach
na podłodze zresztą też
co za różnica 
pranie jakby się zastanawiało
czy wyschnąć czy stęchnąć
pleśń  w rogu pokoju zachęca
i wyglądem i zapachem
wiszą gęste pajęczyny 
huśtają się zalotnie w kącie
apartament kurwa 
róża z walentynek uschła
śmierdzi z wazonu gnojem 
nawet lubię się nad nim nachylać 
lepsze to niż stęki młodocianych
że wszystko głupie
że niewyspani
że nie lubią
że wiedzieli że tak będzie 

cierpliwy nawet  kamień  ugotuje


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 25 july 2014

sny niespełnione

śniły mi się pchły
całe roje na liniejącym kocie
podobno pieniądze i radość
jemu zjawiły się sześcioraczki
wylazły ze mnie
jak ślimaki po deszczu
piski wrzaski
pełnia szczęścia
 
tylko zegar tyka tak samo
chleb smakuje nie inaczej
deszcz wciąż pada z góry na dół
stopy pieką
 
a dziś
znów to samo gówno
tylko inny dzień


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 25 july 2014

o żesz

kipi ze mnie
boże chciałabym żeby to było mleko
złość frustracja
wylewa się uszami
ciętym ozorem
piorunami w oczach
 
kotłuje się i kłębi
jak powietrze przed burzą
wiatrem zawraca
raz górą raz dołem
odbija się pędzi
rzygam stagnacją
 
opadają ręce
kolana gną się monotonią
puls ze stodwadzieściatrzy
dźwięki świdrują w mózgu
swędzi całe ciało
 
 
nim nastąpi zagłada
zapalę


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 12 july 2014

z niemieckiego HEDWYŚ (właśc.Hedwig)

usiadła na brzegu chybotliwego taboretu
zaciągnęła się kolejnym kręconym papierosem
głęboko w siebie zajrzała dymem
powodowana infantylnym pragnieniem
posiadania czegokolwiek
czegoś czego nie umiała nazwać
 
miała wszystko
tak naprawdę nie miała ni skrawka
nie chciała więcej
chciała po prostu mieć coś
 
narzuciła uśmiech prawdziwszy niż świt
wstała podpierając się bólem pleców
posmak tytoniu tkwił w jej gardle
tętno przyspieszyło
dłonie drżały niepewnością
 
zdjęła kapcie układając lica w białym puchu
wciąż próbuje zasnąć
pod opadniętymi powiekami
ma tylko jeden obraz
 
maleńkie szczęście mieszczące się w dłoniach


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 9 july 2014

moja mała

w białej sukience w wisionki
w lakierkach lśniących w słońcu
z kokardą wywiniętą na włosach
idzie moja mała
 
wpatruje się w każdą chmurkę
zachwyca kwietnością łąk
głaszcze napotkane sierściuchy
z uśmiechem moja mała
 
do szkoły poszła publicznej
uczyła się wyśmienicie
przyjaciół miała bez liku
empatczna moja mała
 
zaczęła pracę na saksach
wyszła dość późno za mąż
osaczyła ją stagnacja
zawiedziona moja mała
 
zostawił ją na wieki
bez słowa zapowiedzi
odszedł do wiecznej krainy
opuszczona moja mała
 
płakała miesiącami
żal topiła w książkach
schowała się w kąciku
cierpiąca moja mała
 
aż nastał dzień po burzy
trzy gwiazdy miały rąk sześć
oczy jaśniały niebem
poza jednymi...
węglowe kamyki kochały
 
szczęśliwa moja mała


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 24 march 2014

jak gąbka

przesiąkam tobą każdego dnia
twoim zapachem
dotykiem
i każdym jednym słowem...

wchłaniam tyle na ile pozwolą mi
moje krągłe krawędzie...

szoruję wszystkie czarne dni
do białości...


nadmiar ciebie
wyciska ze mnie
ostatnią kroplę istnienia...

wysycham
kruszę się

ale już mnie nie zwilżaj


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 24 march 2014

cała prawda

znudzona
kilkoma dniami
skrajnej samotności
wśród tłumu ludzi
wyszłam na próg
by wystudzić sny
by ochłonąć
i dać ulecieć marzeniom

jaki w tym sens?
by móc się tylko dotknąć myślami
by chcieć czegoś
i mieć świadomość
że to nigdy nie nastąpi

tęskniąc nie wiadomo za czym
wypuściłam z ust
dym wyszeptanych
niedopowiedzeń

...


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 24 march 2014

odwrót

polubiła chłód
zakochała się w cieniu
półmrok stał się jej bratem
nie kryła niezadowolenia
i zniechęcenia
do nich wszystkich
otaczali ją uśmiechami

wyuzdana idylla
oczyszczenie
nirwana
pierdolenie o miłości i spełnieniu
totalny bełkot

wyciągnęła zawleczkę i schowała
głowę między kolana


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Przepoczwarzona

Przepoczwarzona, 19 march 2014

pro memoria

zabłysła kolejna świeczka
czasem mienią się kolorami tęczy
czasem szare jak wydeptane chodniki
nie liczę już nadpalonych knotów
 
kto da radę zliczyć
ile razy twoja dusza szła do nieba
drogą do piekła ucieszona krocząc
zawadiackim zefirkiem
 
dziś jest ponuro i przenikliwie
jak na dnie wioskowej studni
nawet nuty dźwięczą
jakby zepsutym potencjometrem
 
a ona pali się nie wiadomo
czy chce czy musi
nikt jej nie pyta o zdanie
zresztą za 34 złote i tak nie odpowie
 
nie kazali patrzeć w płomień
podobno dusza nie odchodzi
ty odszedłeś beze mnie
zostając bliżej niż mogłabym pragnąć


number of comments: 1 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1