Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

21 july 2010

nasza mała stabilizacja

mieliśmy wtedy rację chociaż
mówiliśmy sprzeczne rzeczy
byliśmy pewni że ostra wymiana

zdań i parę dni przemyśleń wyjaśni
teraz co rano pozdrawimy się serdecznie
szrapnelem obelg, serią klątw czy co tam

boli bardziej z tego co mamy 
akurat pod ręką, cztery lata
siedzenia po dwóch stronach

tego błota czy bagna wystarczy
by wrosnąć w krajobraz na stałe
boimy się teraz, bardzo się boimy

że ta wojna się skończy lada dzień
i znów trzeba będzie mówić normalnym 
językiem rozwiązywać problemy

a jeśli się okaże, że potrafimy
co powiemy dzieciom o tych
ostatnich czterech latach?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1