Poetry

Towarzysz ze strefy Ciszy


older other poems newer

6 november 2011

horyzont zdarzeń

patrz przyjacielu- tam Golgota
chodź - gwar jakiś - podejdźmy bliżej
tam gdzie ku niebu pną się krzyże
tam gdzie srebrniki zamiast złota
idźmy choć buty pełne błota
zobaczmy kto dziś wzniósł się wyżej
 
 
wiara, nadzieja czy też miłość
głowę zadzieram, nie widzę twarzy
lecz bok przekłuty ktoś obnażył
i myśli stado się goniło
w rozgrzanej głowie, słońce praży
a wiatr przewiewa to co było
 
 
dokąd zmierzamy- prawdy zagon
gdy krzyży trzeba by spojrzeć z góry
by wbijać się głowami w chmury
by móc się z niebem witać nago
nadawać skał imiona wrakom
i być życiowym- więc ponurym






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1