Poetry

Kate Prozac


older other poems newer

14 december 2010

elżbieta batory nie chce spać

zdradliwe pleśnie na bakaliach to nic
w porównaniu ze smrodem jaki musiał panować
w drugiej połowie szesnastego wieku
kiedy zaszywano w brzuchu konia
tego zabawnego cygana

(złośliwi mówili że sprzedawał dzieci
turkom a oni robili z nich kebab)

nie mogę spać ze śmiechu boli mnie
tyłek właśnie tam mógłby mnie ugryźć
jakiś współczesny wampir z pryszczami
pachnący adidasem podobno
pełno ich teraz w każdej szkole

wiecie o zabijaniu tyle
ile wejść na youtubie za moich czasów
przebiłabym nawet lady gagę
więcej razy
niż jakikolwiek mężczyzna






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1