Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

26 february 2019

Czad na czacie

 
W dalszej części dobranocki
zwany smogiem, przekroczona norma
aluzji zawieszonych w przestrzeni.
 
Dziewczyna 20 flirtuje z pasją, milczę,
me too czycha w filtrze.
Zresztą z nickiem Satyr jestem na widelcu.
 
Lub, jak twierdzi prezenter radia
o odimiennej nazwie, na widłach.
Jedyna nadzieja, że nie są zbyt ostre
– bez przesady z pikanterią.
 
Rośnie obawa przed zawieszeniem
w prawach użytkownika, o sieci
boję się wspomnieć, grozi mi
samospełniająca się przepowiednia.
 
Jeszcze nie zdążę zrobić dobrze
i wylogować się przed północą.
Po niej zbyt duszno, sąsiedzi 
czyszczą kosze, śmieci wypełniają 
internet oraz eter.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1