Poetry

RENATA


older other poems newer

17 april 2011

skamieniałośc serca

Matko moja najukochańsza
innych nie znam nie porównuje
rozbełtana,rozmemłama
zamglona snujesz się popiołem petów

Matko moja kochana tyle nocy nie spałaś
gdy przemawiały twoje ręce
w kołysce mojego ciala kości gruchotaly
a metal sprzączki przecinał skórę

tupot bosych stop schowany
w szafie siebie nie czuje
zapyta glosem starego dziecka
suko dlaczego mnie urodziłaś?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1