Poetry

RENATA


older other poems newer

25 may 2011

przelatując nad

noc rozsiewa sny
między gwiazdy
na nieboskłonie

moje  tam gdzie ty
od łez marzną
i niebo  niedokończone

zmierzam zmieszana
z przyjemnością i bólem
strach ,gniew ,żal
na pustyni pustymi
słowami karmisz duszę
skłonnościami

ubrana w ogień płone
dotykam twojego słowa
niebezpecznie pożądając
ochłodzenia

zagnieć ,skrop, ulep
dodaj ,zmieszaj
otocz i naprzyj
przenieś i napełnij
wszystkie części
 bo jestem dla ciebie
szaleństwem






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1