Poetry

Yaro


older other poems newer

17 october 2015

codziennie

źle śpię nie wyspane noce
budzi rano zegar z kukułką
na krześle omdlałe ciuchy
dostałem znak albo sms
 
niepozbierany wybiegam z domu
nie dopita kawa na stole zamarła 
rozkwitam niepokojem w oczach
łzą na wietrze gdy oczy nadziewa piaskiem
 
omijasz spojrzeniami
na przystanku autobus
napchany jak konserwa 21 wieku
w sklepie taniej wybierasz mądrze
 
zadowolony w ustach zioło 
to przecież odjazd i miód
do pracy bez ochoty liczę na cud






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1