Poetry

Yaro


older other poems newer

12 november 2015

prawda okaże się prawdą?

wolny za skromny
 
nieobojętny przejęty
przesiąknięty paniką dziczy 
każdym świtem gasił światło
 
pierwszy wychodził z klatki
w kapturze chował świeże myśli
na uszach z muzyką 
znikał za rogiem 
 
przystanek czerwony autobus 
zamknięte drzwi
siadał sam
w końcu to go odróżniało
wiedział coś więcej
to go bolało
 
podpisana umowa związała mu ręce
nie mógł w życiu się ustawić
 
wolny za skromny czeka w kolejce 
na miejsce w Niebie 
 
potem jakoś to zleci
ma nadzieję
ale czy
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1