Poetry

Yaro


older other poems newer

23 may 2016

współcześni uczesani i bezpieczni

nie szukam skarbów Templariuszy
malowidła małych rączek na płytach chodnikowych
ułożonych według wzoru urojonej myśli schizofrenii
zamknięty we współczesnym świeci jak złodziej 
staje się niewolnikiem każdego świtu wracam wieczorem 
kebab pizza pierogi z mikrofalówki 
 
zaniedbane dzieci wiszą 
opętanym wzrokiem nad krawędzią samsunga 
lub innego technicznego gówna 
nic ich nie interesuje prócz wiadomości śmieci w sieci
 
współczesne czasy kryją zagadkę 
nienawiść kwitnie kwiaty usychają 
woda smakuje metalem 
marihuany jest więcej w marihuanie 
 
nieczuły zaniedbany przytulam się do ściany 
nie mam nikogo nie pamiętam dzieciństwa 
na stole cola wódka czysta






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1