Poetry

Yaro


older other poems newer

22 june 2016

chora wyobraźnia

dziś umarłem na śmierć
uśmiechnęła się powlekła gdzieś
w otchłań gdzie nie ma dna 
 
życie za rękę wlekło mnie 
na szczyty na dna brzegi 
 
szukało szczęścia
lecz tutaj go brak
 
 
gorąco kula ognia 
jest źle
gorzej utkana myśl
będzie jeszcze zimniejszy dzień
nocą Księżyc przysłoni cień piersi 
 
najgorętszy dzień 
męczy sen życia 
bo go nie ma 
utopia chora wyobraźnia 
 
ja szyba ty deszcz
tonę we łzach 
czego chcesz 
czego pragniesz
 
stajesz przede mną naga 
okryta wstydem z brakiem moralności
lecz doświadczenia bagaż
przyszłaś za mną aż tutaj na dno 
patrzysz mi prosto w oczy 
widzę nas w lustrze 
zimne spojrzenia
rosa spływa po czole nie mogę






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1