Poetry

Yaro


older other poems newer

17 july 2016

padł rozkaz nie umierać

dzień wyzwania rzuca rękawicą w twarz
noc koronkowa Księżyc kochankiem
odkrywa tajemnice pragnień
budzi żądze zakrywa twarz budzi wyobraźnię
wybaczcie idę dalej robię krok lub dwa
 
bagaż ciężki życia blask
nadciąga burza cicho tu 
zimno gdy daleko ty 
nie dociera nawet esemes 
 
 marznę w wrzosowiskach poligonu
w oczy wiatr na muszce ułamek życia
powoli ściągam spust delikatny odrzut
cel pal padł
nie wstanie otrzymał zapłatę
 
ciasno nam na dole 
ciężko liczy się cierpliwość
gdy dość serce boli 
dowódca nas wyzywa 
nie mam sił by biec 
cena za wysoka góra 
ostatni susz byście mogli zasnąć już
noc zimna boli mnie ostatnim tchem
 
mówię że dla miłości poświęcę życia oddech
by spokojnie mogli nasi wnukowie żyć
zapalić znicz na grobie 
kilka słów wystarczy i bezgraniczna pamięć 
krew za krew życie miłość honor
gniew który chowam
 
padł rozkaz nie umierać






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1