Poetry

Yaro


older other poems newer

25 june 2017

zapatrzony

nie odwracaj głowy 
przecież nie wyjeżdżasz z tego miasta
zostańmy razem związani węzłem miłości
niech nasz dom śmiechem dziecka się 
rozgości 
otwórzmy okna i drzwi dla gości 
na stole nasze ciała splecione 
w ścisku ramion i czułe pocałunki na szyi 
 
teraz ogniem serc i pieśni wędrownych bardów
szumem w uszach słowa rozkoszy 
podaruj mi choć jedną z nocy
bądź dzisiaj gwiazdą bądź Andromedą 
bądź piękna Kasjopeją tylko dla mnie
 
wychodzę nad ranem 
gdy mgły kładą się na ciepłym sianie 
moczą nogi w stawie
wieczorem wracam 
przy świetle księżyca w twoich oczach






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1