Poetry

Yaro


older other poems newer

19 july 2017

w poszukiwaniu

choćbyś zaszył się najgłębiej 
nie odnajdziesz ciszy spokoju 
zburzy piękne chwile ktoś
bądź choroba na złość
 
szukając szczęścia 
zamiast niego 
otwierasz puszkę Pandory
 
w duszy gra cicho nadzieja 
wystukuje śpiewa bo
jest wyjście lecz nie teraz 
 
choćbyś biegł dzień i noc 
po szczytach nad urwiskami
spadniesz i tak na piach 
obsypany w nienawiść i w przezwiska
 
pędzi czas mało go na świecie 
zapominasz że życie
omija mnie i ciebie
nie zauważasz ludzi w biedzie
 
praca popłaca
poranne wstawanie 
lecz czy sens
zapracować się mimo wszystko
 
nad drugim brzegu czeka wiernie 
wiem że to piękne
lecz złudne
nieprawdziwe 
nie wierzę w miłość
zawsze bywa pokuszenie
trzecia osoba pcha nosa
wtedy pakuję się i znikam 
 
nie łatwo zapomnieć
lecz zapominam
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1