Poetry

Yaro


older other poems newer

28 september 2017

każdy ma swoje Niebo

większego piekła 
nikt nie zrobi człowiekowi 
jak człowiek
 
morderca częstuje śmiercią 
za pieniądze bądź chore żądze 
człowiek rodzi się dobry 
człowiek rodzi się zły 
 
skazany na sukces 
skazany na bluesa 
 
zakazany owoc 
oni cię poprowadzą drogą prawdy 
według księgi kłamstw 
a ty im za to zapłacisz 
 
skazani na pracę 
współcześni niewolnicy 
szukający luksusu 
tyrają utopieni w stresie 
połykają tabletki na szczęście
 
każdy ma swoje Niebo
on ma troje dzieci 
czwarte rodzi się w maju w święto pracy
takie małe Niebo rodzina spokój 
półka z książkami ulubione piwo
papieros zapach kadzidła
ogranicza go jedynie przestrzeń
przestrzeń marzeń cudowna żona 
 
kosmici są na świecie 
najwięcej w parlamencie naszym 
i w tym w Brukseli i za oceanem 
są wszędzie patrzą nam w oczy 
kamery podsłuchy i konfidencja 
 
żul za sklepem otwiera piwo 
bo sobie uzbierał uważa to za swoje Niebo 
nie ma żony nie chciał by płakała przez niego
miał kiedyś dziewczynę był w wojsku 
wyszła za innego krótka historia 
prawdziwe piekło 
 
narkoman alkoholik palacz też ma Niebo 
gdy w harmonii ma co zaćpać wypić zajarać 
i wie że najważniejsze żeby nie brakowało 
bo gdy tego nie ma jest piekło i zgrzytanie zębów 
 
kolego nie pędź usiądź koło mnie 
spójrz w Niebo ściskaj w dłoni piwo
świat tego nie zrozumie






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1