Poetry

Yaro


older other poems newer

21 october 2017

wilk

noc odeszła na drugą stronę 
nieba 
budzi siódma rano 
toaleta
samotnie piję kawę 
zapalam papierosa
 też się przyda 
jak gwóźdź do trumny 
 
 
samotny lecz spokojny
wszytko dookoła otacza mnie
brakuje w świecie moim jedynie miłości
 
na szybie deszcz rozkłada palce
droga mokra szara 
przy supła stara wrona na płocie 
 
ciekawy życia 
 
otwieram drzwi wychodzę
w kapturze nie zmoknę na dworze 
żadnych kumpli 
jednego wilka znam
to ja
 
wieczorem wracam do ścian 
na kwadracie papieros
sucha kiełbasa czarna herbata
szary wilk kręci się wyję do księżyca
sam






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1