Poetry

Yaro


older other poems newer

20 december 2017

ufam

zapach śledzi i kokainy 
miesza się w moje urodziny
kadzidła marihuana 
kochana zachwiana
 
na kolanach 
składa hołd pogańskim bogom 
 
blaskiem zło świeci jaśniej 
odchodzi człowiek od wiary 
tonie w grzechu i złym słowom 
 
odchodzę w eter duchowy 
z posypaną głową popiołem 
życie jest żywiołem
 
ufam  Jednemu Bogu 
on karmi mnie obok z ptakami 
nie lękam się jutra 
najgorsza pobudka
 
żyć na wesoło






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1