Poetry

Yaro


older other poems newer

26 january 2018

już czas

pokrył włosy szron 
siwa broda 
minęło lato słońce spadło za jeziorem
jesień  liście złoci
kora drzew rdzewieje
wiatr rozpuszcza włosy 
skoszone łąki
siano tańczy zapachem ziół 
zapadam się 
myśli dyskiem w kosmosie
 
wyobraziłem  ciebie obok 
lasko drewniana co podpierasz mnie
idę samotnie polną drogą
niegdyś biegaliśmy tutaj do źródła po wodę 
wspominam bez żalu dzieciństwa beztroskie dni 
nie żałuję żadnej z chwili 
 
wypełniłem po brzegi dzban
teraz  napiję się by skonać bezimiennie 
na dnie grobu
pod piachem przykryty kamienna płytą
bezdźwięczny jak pęknięty dzwon
na opuszczonej wieży 
niekoniecznie kościelnej
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1