Poetry

Yaro


older other poems newer

18 march 2018

maluję iluzję wolności

smutny świat pełen smutnych ludzi
maluję iluzję wolności
płótno napięte gruntuję 
wolności nie pojmuję 
 
w ogrodzie pozornie spokojnie 
toczy się dzień jak choroba toczy
walka między dobrem a złem 
pomiędzy silnym a słabym 
 
nie pozwalają przetrwać 
im wybaczam
nie potrzebuję nic co ze świata
prócz kilku dni dla nas
kilku chwil by zapomnieć o istnieniu
 
boli mnie nienawiść boli głód 
sterczą mury słupy 
oschłe jabłonie w rzędach jak pale
 
chleb pleśnią obrosły 
kosze pełne jedzenia 
Afryka głoduje 
możny się oblizuje 
 
chore prawdziwe prośba w niebo idzie 
nitką pajęczą zawiązuję buty
namoknięty łzami z chmur spadały
 
maluję iluzję wolności
płótno napięte gruntuję 
wolności nie pojmuję






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1