Poetry

Yaro


older other poems newer

15 november 2018

jestem słaby

istniejesz słaby życie cię batoży
walcz  samotny ze sobą 
bitwa ma sens gdy spiorunujesz siebie 
zdobywasz szerokie horyzonty na ile cię stać 
biegnij ze mną dalej gdzie  nie ma nas
 
bracie życie to męczeństwo 
nie znam nikogo kto byłby uszczęśliwionym
nie znam spokojnych przyczółków 
pozornie spokój trwa dzień dwa 
nikt ci nie powie szczerze dobrego słowa 
twoje szczęście znajdzie przeszkodę
musisz ją przeskoczyć pokonać lub dźwigać kłody 
 
trwa wendetta trwa zło zawzięcie 
broczą słowa myśli nieprzyzwoite grzeszne 
nieustępliwie dąż do celu on chadza blisko 
zaślepieni uśpieni w cieniu samotności
wstajemy  na nogi  by odbić się od otchłani






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1