Poetry

Yaro


older other poems newer

17 february 2019

zaufanie

pragnę pić zlizuję zroszone ściany 
ugięte nogi nie pozwalają wstać 
padam wokół strzykawki ostatni strzał 
na głodzie zapadam w sen 
 
 obdarty z życia 
nakryty wstydem 
ulica kocha synów co 
śnią nie widząc prawdy 
przechodnie wyciągam dłonie 
żebrząc o śniadania kęs 
 
 pogodzony z losem 
mówię że jest dobrze nigdy gorzej 
na antypodach wchodzę z trudem po schodach 
życie pominęło mnie po drodze 
zdradziłem rodziców zabijając siebie
 
 Boże ufam Tobie






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1