Poetry

Yaro


older other poems newer

4 august 2019

dla Julii

słońce zgasło 
nadziei płomień się tlił
pod powiekami 
zrujnowany dziecięcy niepokaźny świat
 
oddech upływał 
zimna blada skóra 
 
na stopach ziarenka piachu 
oblepiały ciało 
jak wielkie przybrzeżne kamienie 
 
ciężar pomiędzy życiem a śmiercią 
pod nogami miękki grunt
zapadałem się z tobą
 
wierzyłem że Bóg poda dłoń 
 
na rękach trzymałem cię 
wysłuchana prosta modlitwa 
obudziłaś się 
 
zaświeciło tysiące gwiazd
zabraniam ci odejść 
 córeczko
 
uśmiechasz się






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1