Poetry

Yaro


older other poems newer

7 august 2019

głodne małolaty

dużo bym dał z siebie 
żeby zawsze dobrze się działo 
w sercu w spokojnej duszy
 
 małolaty bez pieniędzy 
człowiek mały
 potrzeby niewielkie 
 
trzymały nas zasady 
honorowi otwarci 
każdy kto się spalił
odchodził dalej 
w zaprzepaści między nami 
 
dziś dla mnie
płonie ogień
pada śnieg
 
mróz ściska za twarz 
przeżyć życie jeszcze raz 
wszystko z bliska 
stanąć obok niczym drzewo
 
wyciągam dłonie zranione 
czas nieubłagany 
 wyryte blizny 
odciśnięty każdy dzień każda noc 
w oczach błysk jak dynamit
 
zasypiam teraz gdy  bez marzeń 
wszystko za nami 
płynę dalej w imię przyjaźni
 
proszę zajrzyj do mnie 
wieczorami całymi dniami 
spisuję co za i przed nami
wypijemy kawy
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1