Poetry

RemPul


older other poems newer

1 august 2013

Metamorfozy

Boję się tego faceta
jego wygłodniałych oczu pełnych ognia
rąk które ciągle chcą więcej
ust spragnionych zaborczych i czarnych myśli
boję się jego energii spalającej wszystko na swojej drodze
nóg depczących spokój - gdy wchodzi nie zostawia nikomu miejsca
pożera wszystko
niszczy
buduje
żyje
jakby nie było jutra boję się
tego faceta którym mógłbym się stać – przy tobie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1