Poetry

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky


older other poems newer

6 may 2011

List z detencji

kochani –
dziękuję za wasz list którego nie otrzymałem
ale przeczytałem go kilka razy było mi miło
jest mi tu dobrze nawet czasami fajnie
za oknem ładny widok choć już za późno na późną jesień
mieć okno jest całkiem ekstra nawet jeśli nic nie widać
zawsze można pogapić się nakarmić ptaszki
dla sikorek daję plasterki własnego brzucha
goli nas tylko jeden pan sanitariusz
mówią o nim kalifaktor ale jemu to kalafiorem zwisa
bo jest tępy jak brzytwa kalifaktora
wszyscy śpią w piżamach
siostry i lekarze chyba tez chociaż nie z nami
koledzy pija czaj taką herbatę koloru smoły
ja tez piję potem mam sucho w gębie
kiedyś się nawet porzygałem bo to przed śniadaniem
mimo to czaj jest zajebisty mówią koledzy i ja też tak mówię
choć mało gadam bo nie wiem co można mówić do nikogo
ale centralnie staram się i na pewno się poprawię
przyślijcie mi proszę mineralną gazowaną białą czekoladę milka
papierosy jin ling lub monte carlo czerwone
paczkę zabiorą mi i tak lecz dostawać coś to full wypas
pozdrawiam was i życzę nie martwcie się nara
wasz syn/ojciec/brat/swat/kuzyn/sąsiad/kolega*
(*niepotrzebne skreślić)






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1