Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

27 march 2018

Na górze

Rządzić, to karać i nagradzać
i ustępować pod naciskiem,
a komuś mogłoby się zdawać:
Rządzić, to zjeść rozumy wszystkie.


A od rządzenia są elity.
Nie zawsze nasze. Często - obce,
a tam, gdzie świat deską zabity,
też stają się do bicia chłopcem.


Od mordowania są carowie,
a Pan Bóg jest od wybaczania.
Bywa - wyboru nie ma człowiek
i wierzy w kłamstwo, choć się wzbrania.


Stąd kompromisy są i PiS-y,
a złoto wciąż idzie do złota.
Zmiana - zła pora na kaprysy,
gdyś już się raz o dramat otarł.


Ten, kto nie idzie za Jesusem,
lecz propagandy zmierza drogą,
kark musi zginać pod przymusem.
Kasty mu w niczym nie pomogą.


Za wszystko słono trzeba płacić.
Sumienia obciążać daniną.
Przespałeś życie - nic nie tracisz,
ale nadzieje nie przeminą.


Błogosławieni też być chcemy.
Wskazani paluszka dotykiem.
Kazań słuchamy i idziemy,
często za ślepym politykiem.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1