27 marca 2018
Na górze
Rządzić, to karać i nagradzać
i ustępować pod naciskiem,
a komuś mogłoby się zdawać:
Rządzić, to zjeść rozumy wszystkie.
A od rządzenia są elity.
Nie zawsze nasze. Często - obce,
a tam, gdzie świat deską zabity,
też stają się do bicia chłopcem.
Od mordowania są carowie,
a Pan Bóg jest od wybaczania.
Bywa - wyboru nie ma człowiek
i wierzy w kłamstwo, choć się wzbrania.
Stąd kompromisy są i PiS-y,
a złoto wciąż idzie do złota.
Zmiana - zła pora na kaprysy,
gdyś już się raz o dramat otarł.
Ten, kto nie idzie za Jesusem,
lecz propagandy zmierza drogą,
kark musi zginać pod przymusem.
Kasty mu w niczym nie pomogą.
Za wszystko słono trzeba płacić.
Sumienia obciążać daniną.
Przespałeś życie - nic nie tracisz,
ale nadzieje nie przeminą.
Błogosławieni też być chcemy.
Wskazani paluszka dotykiem.
Kazań słuchamy i idziemy,
często za ślepym politykiem.