Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 july 2018

Przedburzowo

Przeszła bokiem nawałnica,
lecz nie ma się czym zachwycać,
bo ten ciemny front burzowy,
gdzieś, komuś, spadnie na głowy. 
Choć to skórka za wyprawkę,
trochę grzmi i mamy mżawkę.
Klimat nie ma granic ścisłych,
lecz za Wisłą i do Wisły -
dzieli grzmoty i nastroje.
Coś w tym musi być... Wiem swoje!
Może częstą być potrzebą,
by uważniej patrzyć w niebo.
Nie zawsze wierzyć prognozie.
Zwłaszcza tej, o bliskiej zgodzie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1