Bożena Ka, 6 april 2011
cały
strumień poszedł
w wazonik.
szkoda,
że zabrakło w nim
kwiatów.
został ślad po
dotknięciu ;
opalizująca lepkość
linii
papilarnych.
dodajemy sobie procent
na rozgrzewkę,
szeroki
uśmiech po wyjściu
od dentysty,
i kilka
zbędnych uprzejmości.
bo ile kłamstwa
jest w całej tej
prawdzie.