Poetry

Wena-Justyna


Wena-Justyna

Wena-Justyna, 26 october 2011

***


To co poczułam tak przeszywający ból zadało
Wnet do ucieczki porwało mnie zranione ciało
Ból płynący z serca rozlał się na całą mnie
Czułam ,że się topię i zarazem pale się
Ostrze rwąc serce wyrażało swój gniew
Drążyło coraz głębiej , pochłaniając moją krew
Zaczęła spływać ,  kałużę
tworząc u moich stóp
Czekało aż spłynie , by ponownie zadać ból
Nożem rwącym ciało nadal jest mój wstyd
To ty nim manewrujesz , zabijasz mnie , tak Ty !


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Wena-Justyna

Wena-Justyna, 7 october 2011

***

Jak trwoga to do Boga
To się z Tobą zgadza
Lecz kiedy jest dobrze
To tylko ci przeszkadzam
Rozumiesz na chwile
I wtedy przepraszasz
Lecz kiedy jest dobrze
Wszystko zaprzepaszczasz
Jetem ci obca, a myślałam ,że bliska
Z mego serca ogień właśnie tryska
Nie usłysysz więcej tych słów
Bo nie chce ich już wypowiadać i już
Nie tłumacz się , parodie skończ
Otwórz drzwi i poszedł won !


number of comments: 0 | rating: 7 | detail

Wena-Justyna

Wena-Justyna, 27 september 2011

Jedyna



Obie otulone ciemnością wspomnień
Żadna z nas nie potrafi zapomnieć
Zgubiłyśmy się w życia labiryncie
Od nowa musi nabrać sensu życie
Jesteśmy silne mocą naszego zrozumienia
Jednoczą nas myśli , uczucia , wspomnienia
Nikt nie zrozumie nas tak jak my siebie
Bo nikt inny nie był na własnym pogrzebie
Nie zrozumie nikt takiej smutnej historii
Bo łatwo jest się trzymać, ale tylko w teorii
Gdy ciężkie myśli łamiące me serce
Przylatują do mnie, by bólu mi zadać więcej
To Tobie mówię jak chore mam myśli
Bo Ty to poczujesz , jakby do ciebie też przyszły
Ty wiesz co znaczy czuć się jak ja teraz
Każda z nas sobie siłę od drugiej pobiera


number of comments: 0 | rating: 7 | detail

Wena-Justyna

Wena-Justyna, 15 may 2011

Moc przyjaźni

Nadchodzi dzień kiedy znika wieczna mgła
Mgła co tyle tajemnicy ,skrytości w sobie ma
Przez jej oblicze przebijają się promnienie słońca
Rozpływa się jej wizja tak nas przytłaczająca
Pojawiają się w życiu ludzie którzy rysują tęczę
Błyszczą tak z daleka jakby w dłoniach nieśli świece
Ich oddech rozdmuchuje czarne chmury z nad naszych głów
Niczym poeci znają tyle kojących nasze dusze słów
Patrzą na nas tak , jak nikt inny nie umie
Rozumieją tak , jak nikt inny nie zrozumie
Ich dłonie są ciepłe jak powietrze przy ognisku
Przy nich wierzymy ,że jest możliwe wszystko
O jednej duszy dwa ciała
Bądźcie zawsze ... tego bym chciała.


number of comments: 2 | rating: 8 | detail


10 - 30 - 100






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1