Poetry

Istar


older other poems newer

22 february 2021

słowo na nie

nigdy się nie dowie jak wrócić.
nieskoszone pola, między niebem,
a kamieniem z pąków umarłych drzew.
jeszcze żywe rozdzieli z ziemią.
krzyk słychać traw, ale on ich nie rozumie.
kto odpowie jeszcze zdąży.
nim roztrzaska się na miliony drzazg.
jednym uderzeniem.

może to jest prawda.
boją się o nią, dlatego godzą.
uciszyć śpiew, a gniazda płowieją tak,
że rozdmuchuje je wiatr, nim słońce
wypali do reszty korzeni.

może to poczujesz, wtedy
wyznam ci więcej.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1