Poetry

rosawnocy


older other poems newer

25 may 2011

Wieczór

Dzień się kończy.
Na niebie złoty krąg schyla
swe oblicze.
Opromienia świat złotym
blaskiem,
różowi promieniem.
Kładzie się lekko na liściach
drzew.
Zapada za horyzontem,
zerka złotą poświata za chmur...
nadchodzi wieczór,
urokiem swym wabi nas.
Zachęca ciszą...
szarość umyka,
czerń nocy nadchodzi
maluje na nieboskłonie
miliony gwiazd...
wśród zieleni liści słychać
kwilenie ptaków,
słowik kląska w gęstwinie...
szum liści,
ptaków wieczorny śpiew,
zapach ziemi...
jaśminu białe płatki
w poświacie księżyca lśnią,
upaja zapach nocy...
marzenia w głowie
kłębią się....
muzyka w duszy gra - na strunach
serca unosi się...
coś kwili w środku
nie daje spać...






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1