Poetry

issa


older other poems newer

23 may 2017

powroty

o, patrz, z czyjejś dłoni tu transportuje się pierś. o, i drugą. 
ręce, szyja, brzuch odjeżdżają
z garści, i głowa, i nogi, i nie wrócą, 
bo jaki spokój za drogi dla troski;

i mija się wioski, metropolie, rojowiska to maleją, to giną, 
a każdy z kawałków - jest wiosną, która się karmi, 
tak że nie wiadomo kogo jadło kto kurwa kto wiosna






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1