Ania Ostrowska, 17 may 2021
rozkwita -
odkąd nie jest przedmiotem
pożądania
Ania Ostrowska, 2 february 2019
aaaaamieszkanie
oddam w dobre ręce
z lokatorem
w trakcie remontu
Ania Ostrowska, 9 january 2018
Zdaje się, że wyciosywanie słów jest nawet bardziej żmudne niż łapanie pcheł. Zważywszy na „ogonki” i inne kruche finezje. Być może w tym tkwi tajemnica wysokich notowań fraz okrąglutkich i wypolerowanych. Z półki. Kto wie? Dobrze leżą w palcach i na języku. Dawno przestały kaleczyć. (... więcej)
Ania Ostrowska, 31 december 2016
Niełatwo jest dotrzymać kroku
ostatnim dniom Starego Roku,
bo tyle się wspomnień z niego pcha,
to smutek, to radość w myślach gra.
I nie wie człek, jakże je zważyć?
Czy chcieć jeszcze? O czym zamarzyć,
by losu nie kusić lub czary
goryczy nie dopełnić miary?
Jak sercu przywołać (... więcej)
Ania Ostrowska, 14 october 2016
nie żegnajcie jeszcze lata
nim jarzębin blade kiście
zrumienieją pozłociście
nie żegnajcie wczesnych świtów
przez zasłonę lśnią codziennie
gdy budziki brzęczą sennie
nie żegnajcie już wakacji
miodnych przygód i wyczynów
stada wnucząt i kuzynów
niech się czas ułoży (... więcej)
Ania Ostrowska, 17 august 2015
Żadne wytłumaczenie ale zakochałam się
z wzajemnością
i kompletnie straciłam głowę
niestety nie jest to historia z happy endem
nawet wiersze się nie lęgną
przepraszam
naprawdę
wcale nie miało tak być
tylko wyszło jak wyszło
Ania Ostrowska, 24 july 2014
bo wszystko zostało już powiedziane tysiąc razy
i na milion sposobów
gdy sensy nie dają się zwabić w słowa
pożądliwie patrzę ku liczbom
śmieszny rym poezja cyfrowa
lecz/licz
ileż powabu ma liczba pierwsza
Ania Ostrowska, 25 march 2014
Kiedy już będziesz stary, w listopadzie,
wybierzmy się nad morze, mewy i sztorm
są takie romantyczne, wieczorami,
poukładam albumy, albo puzzle,
póki widzę wyraźnie, wiem, czego chcesz
w moim życiu po życiu, grunt, to mieć plan.
Zrób, cholera jasna, swój.
Ania Ostrowska, 22 november 2013
Tysiące warszawiaków codziennie dojeżdżających metrem, zapamięta być może, przynajmniej na pewien czas, czwartkowe popołudnie 21 listopada 2013 roku. Zaledwie cztery dni po dramatycznych wypadkach, kiedy to wielu napędził stracha, a niektórym nawet uszczerbił zdrowie, pożar w nowym, supernowoczesnym (... więcej)
Ania Ostrowska, 15 november 2013
- Mocniej! Wyżej, Jolka, wyżej! – głos trenera przechadzającego się po sali wwiercał się w umęczone ciała. Przed jego wzrokiem nie umknęła żadna skucha.
- Ale ja już nie mogę wyżej – pisnęła żałośnie jedna z pokutnic. – Boli!
- Boli w was to, co jest słabe. Mocne nie boli (... więcej)