Poetry

zaczęłosięodjabłka


zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 16 october 2014

nie podawaj mi koca

znów gdzieś krwawię. to nie
żołądek. nie wątroba. kosmos
ucieka cienką czerwoną drogą na nice.

odejdź już.
kosmos gaśnie. nie wglądaj.
nie jest mój. narzucili mi przy narodzeniu.
zapalam papierosa od gwiazdy i gaszę ją mokrymi palcami.
światło razi. migrena. wolę antymaterię. ciepłą ciemność.
odejdź już.
chcę sobie zrobić krzywdę.


number of comments: 6 | rating: 2 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 16 july 2014

za mało, za dużo

nie broniłam się.
to tak jak uspokajać powódź.
prrr... spokojnie.
nie skacz.
białe grzywy niech nie przestąpią.
nie broniłam się przed tobą.
to tak jakby lawinę łagodnym tonem cofnąć na szczyt.
nie kryłam tajemnic.
jak przed wiatrem się schronić.
tylko czemu duszę się powietrzem im więcej mam tlenu?

zarys każdej doliny zbadany
dotknęłam każego dna.
oprócz dna twojej dłoni
wyżyn ramion oparcia.


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 27 may 2014

posłuchaj Brangien II

nie zapomnij o zapominaniu.
masz lat - set -eście.
dwadzieścia.
nigdy nie lubiłaś tłumów.
a przecież czwórka to już tłok.
Izka zawsze była spóźniona.
zawsze nad ziemią. prześlizgująca się.
zakochana.
poszłaś za nią do kina.
tkać płótno. czekać. płakać.
nawet przestałaś czasać włosy w mysie warkoczyki.
zakręcałaś je nad czołem jak ona. nie było ci do twarzy.
w jej czekaniu. na jej miejscu w kinie. w jej łóżku.
nie żeby od razu zazdrościć.
chciałaś być tylko plastrem. miodem.
żywokostem. ochłodzeniem.
zapomnij o zapominaniu.
zakop.
wyrośnie drzewo.


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 25 may 2014

mimikra

czytuję Nesckę na wszystkie rozstania
czasem jeszcze oglądam Lessie
można przy tym płakać i nie jest to komedia o miłości
chociaż każda miłość jest komedią
na razie skoro zakopałam topór
lepiej zamaskować się szminką 
wyszedłeś dziś
wiesz że tęskinię
myślisz że za Tobą
"Bosze! Znów o nim myślisz"
Tak, ale o którym?
podobno faceci nie miewają kompleksów
nie pomyślałeś że to za wcześnie
może lepiej złamie Ci serce
ego podobno się nie zrasta


number of comments: 15 | rating: 7 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 18 may 2014

in fun tylko, nie?

nie wyrośliśmy. tak już zostanie.
po koleinie. pociągi pędzą teraz coraz szybciej.
co z nas zostanie. co z nas zostanie. 
czekaliśmy na swoją kolej. po x i y.
może nie. litery to określenie. forma.
pro. eko podobno też jesteśmy. pozornie. 
w grach idzie nam najlepiej. 
bez gotowych solucji i sejwów
to nie nasz poziom trudności.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 15 march 2014

***

"dla tego który lubi przypowieści"


różne są domysły. nie duszę się
zawsze oddycham lekko. nie dalej
niż na jednym baku przez noc
do twoich ramion. inaczej 
zaciskają sie żebra. będę kluczyć 
do ostatniego tchórzostwa. dla wygody.
dla spokoju. nie jedź na żadną wojnę.
nie stawiaj mnie przed odpowiedziami
co wymagają rozwiązań.


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 14 january 2014

***

patrzę
skóra trochę kości i poczucie humoru
zraszasz mi się na ustach
nigdy jeszcze nie spijałam rosy
suchość w gardle coraz większa
nie wiem czy sarny nawet w dziejszych czasach
mają głos


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 4 january 2014

gdy umiera ostatni native speaker

czy uważasz ją za nikogo
mówiłam nie mów
Ciebie tak często nie ma
polubiłeś obce kraje bardziej miękkie otwarte
zapomniałeś języka
tak Ci się spodobało że nauczyłeś się nie tylko wyjścia po angielsku
ale też idiomów i może dlatego chciałeś żeby weszła w nasze buty
pewnie już ich nie odzyskamy tak jak domu
to były dobre buty zbierałam na nie przez lata

/ to stand in someone's shoes - "postawić się na czyimś miejscu", dosłownie "stanąć w czyiś butach". /


number of comments: 10 | rating: 7 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 3 january 2014

posłuchaj Brangien

o pamiętaj. przesypywanie mórz przez palce
tylko tworzy stalagmity wzrastają monumentne 
blokują Ci żyły. nie lubisz bardów prawie tak bardzo
jak głogu. narodzili Cię nieciekawą. nieważną.
podałaś kielich przypadkiem. prawda?
nie pijasz wina nie odwiedzasz cmentarzy
na których rosną drzewa. 
zarastasz się z winą. 
zrobiłaś to z miłości. przecież.
nie możesz zapomnieć
ręki głaskającej twoje brązowe włosy. szeptu o złocie.
drzewo wypuszczające pędy w tobie. pękło.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

zaczęłosięodjabłka

zaczęłosięodjabłka, 10 november 2013

dzień matki

słodycz oddawało się miękko łagodnie
była wiosna pachniał sad zrywaliście rajskie jabłka
nawlekałaś je słowami na korale
tylko taką biżuterię dostałaś 
dwadzieścia jeden lat temu zabrane dziewiętnaście lat
wszystkie te rockandrollowe potańcówki
na których nie byłaś 
trzymając niedbale w ręce wietrzejący szampan
płacz do którego musiałać biec choć nie chciałaś

podarodzony oddech zawsze był powodem wyrzutu


number of comments: 4 | rating: 10 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1