samarytanin, 22 october 2011
Wyszedłeś
Spod mojego pióra
Milczący wierszu
Narodziłeś tęsknotę
Za naiwną młodością….
samarytanin, 16 october 2011
W zachwycie jutrzni
pozostanę,
A potem wyjdę po
bułki
przez mroźny
krużganek
w habicie
co zamiata
niezaśnieżone chodniki
codzienności…
odpocznę w klęczniku
kiedy dzwon zwoła na
nieszpory
zasnę
przy komplecie…
aby jutro znów
powrócić…
...z klęcznika
do żywej wiary...
samarytanin, 10 october 2011
Usiadłeś
Na tej ławce co od
lat
Budowałeś swoje życie
Z kanapką wykrzyczanych
słów…
Pozwól
Zrozumieć dzień
Który już przestał
mieć tajemnice.
samarytanin, 10 october 2011
Zmieszany
Piątkowy wieczór
Odwrócił swoją twarz
Od ulicy zasypanej
Bezimiennym krzykiem
Na którym
Zgubiłem swoje jutro.
samarytanin, 10 october 2011
Zrywam myśli
Jak jesienne jabłka
Otulony podróżą
październikowych pejzaży
Ujrzałem tę jedyną
chwilę
Płaczącego liścia
Którego cicho
Przegnał wiatr
Ze ścieżek ludzkich
tajemnic