Poetry

sam53


older other poems newer

17 february 2025

ile miłości w miłości

słyszę ją kiedy rośnie pośród przebiśniegów
albo tryska zielenią wypachniona majem
każdym rankiem z dzień dobry z pocałunkiem w biegu
kawy też nie dopija - zawsze pierwsza wstaje

swoim ciepłem przywraca senną woń w poduszkach
mierzy cienie pomiędzy kuchnią a pokojem
zatrzymuje dwa słowa na gorących ustach
zapisując melodię kluczem wiolinowym

między sercem a sercem niezwyczajną magią
która pędzi w szaleństwo wciąż spragnione ciała
kołysane spełnieniem gdy gwiazdy nie gasną
kiedy czas skleja dusze a miłości mało

ps. tekst poprawiony






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1