Poetry

sam53


sam53

sam53, 28 november 2025

listopad w kolorze

spacer z księżycem nad głową
z drzewami które od lat nigdzie nie chodzą
gdy późna jesień w srebrnym połysku szadzi
w pajęczynach zwieszonych mrozem na jałowcach
z trzeszczącym mchem pod butami

z myślą przy tobie
której pozwalam dojrzeć do ciemności
do sterylnej ciszy przekłamanej trzaskiem suchej gałęzi
z marzeniami splecionymi bezbożnie w nasze tet-a tet
gdy poddajemy się sobie bezwolnie
wpisani w ten sam wers wiersza

powiedz mi jeszcze
dobranoc dobranoc dobranoc
i niech wiatr rozwiewa twoje włosy


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

sam53

sam53, 28 november 2025

heterochromia iridis

to miłe że idziemy w tę samą stronę
że deszcz pada a my bez parasola

to miłe pod jednym płaszczem
omijać kałuże na chodniku
i włos w ustach nie przeszkadza
i to co ma zamiar się przydarzyć

nawet jakbyśmy zostali nadzy
sami dla siebie
jak dwa serca


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 28 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz drugi)

zbieg okoliczności

tych dwoje z wczorajszej fotografii pod wierszem
dzisiaj mijałem na ulicy
byli tak zapatrzeni w siebie
że nie zauważyli poety

zostawiłem im swoją miłość


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 28 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz pierwszy

świta

słońce gramoli się po gałęziach
dziwaczek zamyka się w kwiatach
pachniesz porankiem

lubię gdy zostawiasz wilgoć
na ustach


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

sam53

sam53, 26 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz ósmy)

taniec

spójrz tak jakbyś chciała powiedzieć
weź mnie
uśmiechnij się całą sobą
w tangu serca grają jednym rytmem

tańcz!


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 26 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz trzeci)

córce

czasem patrzysz mi w oczy
jak twoja matka
nie było jeszcze ciebie na świecie
świat był mały

tylko twoja matka
patrzyła mi w oczy

jak ty


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 26 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz szósty)

słowo - kocham

są słowa tak samo bliskie tobie i mnie
jak szept na ustach
jest zachwyt
przeznaczenie
i pocałunek na dzień dobry

jest miłość która nie mieści się w słowach


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 25 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz czwarty)

myśli

są noce kiedy myślami jestem przy tobie
pilnuję świateł ulicznej latarni
przywołując sen

w nim nigdy nie mamy siebie dosyć
ciemność wyprowadza nas na manowce
o świcie wracamy

śnić codzienność


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 25 november 2025

wybrane z pozszywanych marzeń (wiersz piąty)

o miłości

podobno samotność pisze
najpiękniejsze wiersze o miłości
nawet nie wiem kto pierwszy tak powiedział
a nawet gdybym wiedział
to nigdy nie napiszę
najpiękniejszego wiersza o miłości

mam Ciebie


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

sam53

sam53, 23 november 2025

dużo śniegu poproszę

wiesz ile między nami wschodów i zachodów
ile dni ile nocy zaplecionych w przestrzeń
ile dotknięć jesieni ile ciepła chłodu
wpiszę jeszcze do wierszy jeśli to są wiersze

ile ramion otwartych zamkniętych zostanie
a ile pocałunków razem z tobą sfrunie
zanim księżyc nauczy się ciebie na pamięć
pozwolimy miłości ku słońcu się unieść

i choć jesteś daleko wydajesz się bliską
kiedy w ciepło mej dłoni swoje dłonie kładziesz
kiedy wierszem próbuję opowiedzieć wszystko
a ty w usta całujesz śniegiem w listopadzie


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1