Poezja

sam53


sam53

sam53, 8 lipca 2025

kropla kropelka

gonimy siebie wiosną latem
jesteśmy sobie jak powietrze
słońcem księżycem deszczem wiatrem
zamkniętych ramion kluczem wierszem

światłem gdy zorzą już o świcie
rozkładasz wkoło nasze barwy
gotowa w cienie zapleść życie
pocałunkami je wykarmić

gonimy siebie aż po jesień
kiedy horyzont w nagich drzewach
wpatrzeni w kroplę - dla nas przestrzeń
Miłość każdemu jest potrzebna


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 3 lipca 2025

żar z nieba

gdybym mógł dziś do wiersza dwa słowa i uśmiech
albo żarem spojrzenia rozpalić ognisko
płomień złożyć przy sercu zanim zgaśnie uśnie
gdybym jeszcze tej nocy opowiedział wszystko

każdy sen każde słowo wpisane do marzeń
każdą chwilę we dwoje która w nas zostanie
gdybym poszedł po śladach których nikt nie zatrze
przebudzony lipcowym nieletnim kochaniem

kiedy droga przy tobie wciąż się zdaje prosta
w pocałunkach toniemy aż mokra poduszka
tylko myśl się kołacze roztańczona w wiosnach
gdybym mógł dziś do wiersza
twe gorące usta


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 28 czerwca 2025

a co na to strach

o wschodzie powietrze drży nad horyzontem
fioletowe chmury odchodzą jak fale po grząskiej plaży
nigdy niewyśniony sen w którym trzymam ciebie w objęciach
albo strach na wróble pilnujący dojrzewającej czereśni

zapowiadany deszcz dawno rozpłynął się w zapachu lata
we wspomnieniach ostatniej burzy twoich niecierpliwych włosów
przewiązanych wstążką z wetkniętą weń lilią
z której jeszcze wieczorem można sczesać
nutę ambra berberysu czy imbiru

poranne powietrze wiruje nad zatoką
zapamiętany uśmiech zostawiasz na ustach
z przyjemnością zaciągam się nim jak papierosem

jesteś moja bez terminu ważności


liczba komentarzy: 9 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 26 czerwca 2025

z mapą na dłoni

ściemniało się kiedy
obudziłem się pod drzewem przy drodze
z perspektywy wygniecionej trawy
świat wydawał się piękny
patrząc w coraz bardziej szare niebo
zastanawiałem się - co ja tutaj robię

nie znam się na drzewach tak jak i na gwiazdach
mrówki też są mi obojętne
gdyby nie zbliżający się wielkimi krokami wieczór
gdyby nie pierwsze krople rosy
pewnie dalej podziwiałbym zestaw różowo-sinych chmur
nad dalekim horyzontem
cieszyłaby mnie woń kwitnącej macierzanki
czerwonej koniczyny czy babki zwyczajnej

to jedno przychodzi do głowy
gdy oczyszczony umysł godzi się sam ze sobą
kiedy bezdomność od zawsze jest twoją siostrą
a każda droga wydaje się dziwnie znajomą
i choć nie prowadzi do Rzymu
to czyni ciebie szczęśliwym

jest w tym jakaś magia
przeznaczenie
wyjątkowość chwili
wszak droga to nie wymarzona Via Appia
ale gwarancja spokojnego marszu po twardym gruncie

zatrzymam się gdy linia życia spotka się z linią miłości


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

sam53

sam53, 20 czerwca 2025

na pamięć

Wieczorem gasną światła latarni
gwiazdy zasypiają za chmurami
noc uczy mnie samotności
przewracam kartki wspomnień

szukam ciepła które zostawiłaś na poduszce
przywołuję szept dwa słowa
zbieram pocałunki w bukiety
tak mi się tylko wydaje - jest ciemność i ja

znikają zmęczone cienie
cisza puka do serca
w czterech ścianach własnego ja grzmi pustka
mgła dusi tęsknotę
bezsenność tańczy kankana

gdybym potrafił myśli związać w kokon
gdybym nie nauczył się ciebie na pamięć


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 16 czerwca 2025

po wojnie

po wojnie zazwyczaj jest pokój
dzieci zapisują zeszyty koślawymi literami
podnosząc głowy na odgłos dalekiej burzy

po wojnie jak po wojnie w domu panoszy się jeszcze strach
szklarz wstawia szyby w kwadraty okien
deszcz znów rozdzwoni się swoją melodią

drzewa leczą rany - malwy są już równe z płotem
pod wiśnią kwitną konwalie
dobrze że odnajdujesz swój dawny uśmiech w lustrze

wymieniłem na kawę papierosowy przydział
nareszcie napijemy się prawdziwej
jest czarna i smakuje jak noc z tobą


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 31 maja 2025

2025-05-31

miłość chodzi za każdym
spóźniona jak majowe konwalie o tei porze roku
czasami przyklejona niczym uśmiech do twarzy
pachnąca spacerem we dwoje
wygniecioną trawą
pocałunkiem

za nami chodzi też pożądanie
może dlatego że myślimy często o sobie
nie pozwalamy zmysłom odpocząć
miłości nie wolno zawiesić na kołku
to nie piłka nożna
chociaż radość ze strzelenia gola podobna

gramy o każdej porze
od kilku miesięcy jesteśmy w programie in vitro
chcemy mieć dziecko
Anna wierzy że jeśli się bardzo bardzo chce


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 31 maja 2025

wybory

i znów cię życie zasmuciłem
a może słowo mnie przerosło
gdybym był młodszy i miał siłę
usprawiedliwiałbym swą wolność

gdybym choć wybrał inną drogę
nawet pod górkę - nie wyboje
tak żeby z tobą być - wszak mogłem
cieszyć się życiem już we dwoje

z wiarą że każdy pocałunek
miłością z serca - nie za karę
wierszem gdy kochać znaczy unieść
zanim w dwóch słowach słońce wstanie

coś pobudować od początku
z podpisem niechby na papierze
i nie pilnować pierwszych piątków
gdy weekend sam się z siebie bierze

czasami chciałoby się pobiec
myślą zgubioną gdzieś w tęsknotach
i znaleźć ciebie pośród objęć
uwierz mi życie - ja cię kocham


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 28 maja 2025

pragniesz

Ile dni ile nocy przeszło bez nas - nie wiem
ile zmierzchów wieczorów minęliśmy w mroku
ile razy poranek budził ptasim śpiewem
chociaż słowa w modlitwie ogarniał niepokój

ile spotkań po drodze - a ile wpół drogi
ile wiary nadziei w otwartych ramionach
i ten czas co dzień krótszy wciąż liczący kroki
jakby chciał do miłości jeszcze nas przekonać

ile słów niewpisanych do wiersza dla Ciebie
niezliczonych bukietów kiedy w kwiatach wiosna
zatrzymanych na ustach pocałunków - nie wiem
ale wiem że też pragniesz i chcesz moją zostać


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 27 maja 2025

optymistycznie

ostatnio coraz trudniej o marzenia
wyobraźnia już nie ta
brakuje słów
nawet zaokienny deszcz skąpi kropel
słucham liści
kiedy drzewa rozmawiają z wiatrem
ty coraz częściej odpowiadasz milczeniem

otworzyłem serce
to takie okno którym motyle fruną do Ciebie
to takie miejsce w którym mieszczą się wszystkie nasze pocałunki
wiosną mieszają się zapachy kwiatów
a majowe wieczory zapraszają do tanga


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły


10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1