Poetry

Spoks


older other poems newer

11 november 2011

Tak miało być, to nie przypadek

To nie przypadek, spotkać się przyszło
nad brzegiem morza, raf wśród-lądowych
w tych Międzyzdrojach, perle Bałtyku
gdzie wiatry gonią znad morskiej wody

Tu dla poezji gniazdo najlepsze
bo życie tutaj spokojniej płynie
dając natchnieniom czystsze powietrze
szumem jak wiatru w gęstej buczynie

Tak być musiało i się spełniły
wszystkie marzenia co do jednego
i z wielu pytań wypleść nam przyszło
przemiły obraz spotkania tego

Bo niczym wszystko byłoby gdyby
nie ludzie których wciąż poznajemy
jak jedność teraz splecione razem
dusze są nasze, póki żyjemy...

Tak mało w życiu oczekiwałem,
od Was dostałem ogromnie wiele
nie znajdziesz nigdzie tego co dadzą
tobie, rodzina i przyjaciele

już czas popędził życiem do przodu
żywiąc na nowo nadzieją celu
czy spotkać jeszcze kiedyś się przyjdzie
i poznać takich przyjaciół wielu?

co choć odmienni, myślą tak samo
malując życie ubrane w słowa
dla nich wiersz sensem tych dni codziennych
i jako sztandar barwa różowa(*)

I już na zawsze w nas pozostanie
tych dni pamiątką kolorową
niezapomniany uśmiech każdy
i zapisane każde słowo

**
Nic się nie dzieje bez powodu
wszystko ma źródło i przyczynę
jak zegar wcześniej nakręcony
wybije każdą swą godzinę...
nim w końcu słowo w chleb zamieni
spełnieniem planów się okaże
otworzy szlaków nowe drogi
przyniesie radość tobie w darze...


Na pamiątkę przemiłego spotkania u Szel(Lajcik) w Międzyzdrojach, z podziękowaniem dla wszystkich uczestników






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1