Poetry

drachma


older other poems newer

9 may 2015

Wodzirej

Z okazji
dwudziestopięciolecia
sprywatyzowania
państwa
na gościnnych występach
mistrz ceremonii
związany z branżą funeralną
zasadzi Dąb Wolności

Po raz któryś z rzędu
przywiozą przedszkolaków
na radosny spęd
niech machają chorągiewkami
i transparentami

(bo trzeba kształtować
dobre postawy
dzieci powinny brać
czynny udział
zarówno w demontażu
jak i akcji sprzątania świata
tak jakby one świat zaśmieciły)

Niech staną przed obliczem
wielkiego łowczego
komendanta „Polskich obozów
koncentracyjnych”

(na gałęziach dębu
który wyrośnie
podobnie jak na dębie
Goethego w „Buchenwaldzie”
będzie się wieszać
niezadowolone
wieczne marudy
którym nijak nie dogodzi)

Jego przybycie uwieczni
lokalna parantela
kuzyni i pociotki
ulokowani na synekurach
Wierchuszka z
pracownikami "budżetówki"
i zaprzyjaźnionymi
artystami

postawią kamień z inskrypcją
i jak za czasów
słusznie minionych
zlecą malowanie trawy na zielono
i plecy tych co siedzą
z drugiej strony na różowo

Na pamiątkowy kamień
pod Dębem Wolności
będą siusiać czworonogi
wrogowie ludu
już prawie nic nie pozostało
oprócz lasów
które są solą w oku

najważniejsze że jest dąb
i pełną parą trwa rewitalizacja
wycinanie w pień drzew
niepewnych ideowo
moja mama podpisała
weksel in blanco
nie mogąc się wypłacić
z zobowiązań dusząc się
umarła

Złodzieje górą
z koła łowieckiego „Wataha”
to nie moje państwo!


2014/2015






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1