Poetry

jolka (Jolanta Steppun)


jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 13 september 2014

trójkąt

jest trudna
dla ciebie dla niego
dla samej siebie
ale nie próżna
 
w gorące południe
podaje piwo schłodzone
dla ciebie dla niego
dla samej siebie
 
próbuje rozluźnić na
pięcie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 5 september 2014

*** (szedł...)

szedł rozdarty wpół w niemodnych buciorach
z pustym plecakiem na prawym ramieniu
z lekkim uśmiechem i pewną swobodą
podziwiał miasto o zachodzie słońca
w zachwycie mijał stare kamieniczki
strudzony usiadł nad chłodną Motławą
czytałam jego rozdarcie w pośpiechu
widniało miedzy wsią a wielkim miastem
tak rozeszły się nasze wspólne drogi
 
zaszłam aż pod dach na dziesiąte piętro
widok z balkonu bardzo późnym zmierzchem
przypomniał cmentarz jesiennej aury
i stare miasto jako cmentarzysko
z milionem świateł częściowo uśpione
bardzo tłoczne dniem zapadało się w sen
lekki wiaterek kołysał nostalgię
 „precz z moich oczu” nuciła pod nosem
moja samotność była przyjemnością


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 6 august 2014

*** (piętrzą się...)

piętrzą się słowa
wymykają falą dźwięku
łapiesz  w minimum
zrozumiałego obrazu
 
dzieje się w tobie
domniemana galaktyka


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 16 july 2014

modliszka

kiedy rozwodnione słowa
wylewają się z ust półprzytomnych
a ciała płoną w rytmicznych uściskach
milczy hotelowy pokoik
 
obok gryzie zachłanność
aktorów z dramatu gorącej nocy
którzy na zawsze odejdą
z pierwszym zapachem porannej kawy


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 14 july 2014

czerwone jabłka

 
 
                    Beniaminowi 
 
czekam od wiosny
lipiec upalny
drzewa łysieją
z pierwszych liści
 
dlaczego milczysz
przyjdą wrzosy
i będzie za późno
na sztukę rozmowy
 
a jabłka moje
w sadzie
zarumienią się
nie wiedząc czemu


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 20 june 2014

*** ( od kiedy...)

od kiedy przestałam myśleć o tej
która więdnie szybciej niż kwiaty
wsunięte w czerwony wazon
wbijam oczy w książki
 
czuję się znacznie lepiej
długie godziny upalnego lata
spędzam zamknięta w betonowej wieży
 
po pokoju szwenda się mucha
bezczelnie przeszkadza psu śnić
o długich spacerach ulicami miasta
(teraz ma szybkie wybiegi wokół blokowiska)
 
nie chcę wspominać antyków
czasem mogłabym zbłądzić na długiej
albo przypadkiem wyjść poza miasto
 
zaczynam uczyć się mówić dla dobra ogółu
choć myśli rozbiegane zupełnie inaczej
i jeszcze w głowie francuska
(niech spoczywa w spokoju)
wiem że kiedyś wyjdzie na zdrowie


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 11 june 2014

zaślepiona ulica

pomiędzy kobietą dwaj mężczyźni
czy miłość trzeba tłumaczyć na słowa
podstawowy środek komunikacji
niczego tak dogłębnie nie przekaże
 
wnikliwość źrenic - więc mimika twarzy
jest zdrajczynią najskrytszych tajemnic
na jej szczęście gapie tego nie widzą
a ja tobie tej prawdy nie wyjawię


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 8 june 2014

dywergencja

 
dwie połówki  
symetryczne
by się chciało
lecz się nie da
 
w młodych latach
atrakcyjne
są w zachwycie
i bez grzechu
 
komuś bardzo
zależało
by różnica
była wielka
 
więc osiągnął
rewelację
ona i on
płeć odmienna
 
lecz dojrzała
nie bez grzechu


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 28 may 2014

*** (nie opowiem...)

nie opowiem ci
 
jak to jest
kiedy z dnia na dzień traci się miłość
wiarę w przyjaźń
a wszędzie panoszą się wspomnienia
 
moja niemoc zamyka usta


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

jolka (Jolanta Steppun)

jolka (Jolanta Steppun), 27 may 2014

*** (muszę...)

 
muszę zrobić rachunek sumienia
ale żadnych grzechów nie pamiętam
prócz uwierającej garści uczuć
 
to ty je nazywasz po imieniu
a ja żałuję że nie pamiętam
od kiedy motyle tańczą w brzuchu
 
droga do nieba stała się krzyżem
 
 


number of comments: 3 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1