Marina, 28 january 2012
czy można kieszenie wypchać
usmiechem
na czarną godzinę
albo z dłoni wywabić plamy
by nie brudziły
czystej formy
nie można
Marina, 28 january 2012
odbicie w rzece jest krzywe
jak droga po której szedł
wczorajszy dzień
i tylko gwar mijanych
kafejek
pachnących winoroślą
przypomina
sen nocy letniej
Marina, 28 january 2012
teraz już wiesz
życie to nie zabawa w berka
ciuciubabkę albo królu daj wojaka
ten niech przypadnie w udziale innej
nie jestem szara
to tylko smutek wycisnął nijakość
na mojej twarzy
tak bardzo zwyczajnej że utrata
nie pozostawi śladu
chciałeś wolność zamienić na złotą klatkę
a przecież żaden ptak nie wzniesie się do lotu
gdy jego skrzydła skostnieją
popatrz
twoje szaleństwo unicestwia
zamiast poruszać delikatne struny
tak by melodia płynęła lekko
see you later
tylko na tyle mnie stać