AS, 10 january 2024
wierzyłeś że nadejdzie noc
ale dzień zatrzymał się na czerwonych światłach
błąd
mistrzu świata
w życiu
złudzeniami
AS, 14 october 2023
żuraw podnosi księżyc. noc spada
jak kromka chleba. śniegiem do ziemi
śpię spokojnie na przekrzywionym łóżku
żuraw podnosi powieki
woda jeszcze skrzypi. na krawędzi studni
strącam biel z piór. pora rzucić kości
zamienić reszkę na orła zanim
żuraw wydziobie ostatnie żurawiny
i odleci
AS, 24 april 2023
starałem się przetłumaczyć piaski Sahary
na samotność
przemierzającą dziewicze szczyty
w Andach
usiłowałem dokonać przekładu
poezji zamieszkującej opuszczone miasto
w każdym zapisie było oddalenie
pułapka
zastawiona przez wysokość
na której słowa są rzadsze od powietrza
AS, 18 april 2023
nigdy go tam nie było a jednak
w pobliskim zagajniku
widać było wyraźne kontury
światłem w oknach mieszały cienie
ukazywał się zawsze w księżycowe noce
dom
wirtualność rzeczywista
AS, 9 march 2023
pierwsza miała wielkie serce
druga wybitny umysł
a tą trzecią zawsze
otaczało niebieskie powietrze
pierwsza odnalazła miłość
druga odkryła prawdę
a ta trzecia od zawsze
malowała niebieskie róże
pierwsza żyła szczęśliwie
druga żyła wiecznie
a ta trzecia nigdy
nie była z tego świata
AS, 6 january 2023
zakochałaś się patrząc na mój portret
z rozdartą rękawicą
przedzierałem się przez lata świetlne
prowadzony blaskiem perły
bo nie sposób rozpoznać się po śladach
kiedy szliśmy nie patrząc na siebie
a nasze cienie trzymały się za ręce
.
AS, 5 january 2023
pamiętam Weroniko
swoje pierwsze wiersze
pisane w języku fortran
kamienie
wznoszonego na Commodore
muru obronnego
wysokiego i samotnego
jak ruiny Masady
skrywające tajemnicze bramki
NOR i NAND
wejścia do stworzonych światów
są zawsze ukryte
tylko instrukcje i pętle
utrzymują budowle w fikcji
a badanie praw myślenia*
niczego nie rozwiązuje
duch twórcy
unosi się nad programem
jak zmieszane z rechotem szyderców
przeczucie
że wszystko jest symulacją
i że ziemia jest płaska
*"An Investigation of the Laws of Thought..."
George Boole
AS, 30 december 2022
w drugim wymiarze istnieją proste równoległe
ale nie istnieją proste wichrowate
w trzecim istnieją
istnieją też płaszczyzny równoległe
w czwartym podziwiamy płaszczyzny wichrowate
i światy równoległe
w piątym istnieje nieskończenie wiele
Wszechświatów takich jak nasz
w szóstym czas już nie ma znaczenia
dawno temu opuściłem siódmy wymiar
bo uwielbiam tajemnice które mieszczą się nade mną
i wirowanie na krańcach wymiarów
dziesiąty wymiar to oko cyklonu
*) proste wichrowate to takie, które nie mają ze sobą punktów wspólnych (nie przecinają się);
proste równoległe są szczególnym przypadkiem prostych wichrowatych
AS, 7 july 2022
to co mogło być a nie było
to co mogło się zdarzyć
w rzeczywistości
istnieje realnie
jak zapach nieprzeczytanej książki
szelest jej kartek
AS, 21 february 2022
https://www.youtube.com/watch?v=VbcLWGoP1I4
ten który nienawidził stał daleko
od tego który kochał
ale obydwaj
przyszli
wierzący i wiedzący
spokojni i gniewni
wrażliwi i kamienni
gromadzili się tłumnie
w katedrze
znalazło się miejsce dla odważnych
i ostrożnych
statecznych i szalonych
dla otwartych i tajemniczych
byli ci stąpający po ziemi
i ci unoszeni przez marzenia
patrzący iskrzącymi oczyma
na tych którym oczy wygasły
byli wszyscy
niemal identyczni
tak bardzo podobni
do mnie
bo to przecież ja
byłem każdym z nich
AS, 13 february 2022
z pędzla ścieka błyszcząca strużka
szeleszcząc układa cienie
siność zakrada się z boku
światło ułomne
jadem wsącza wątki w osnowę
mistrz
strząsnął z ust modlitwę
z płótna wyklął czas
będzie żył wiecznie i wiecznie umierał
chłopiec ukąszony przez jaszczurkę
AS, 25 july 2021
niby wszystko wiem co się dzieje
ale pamięć zawodzi jak wiatr
w kominie
czyste powietrze
a w szufladzie skarpetki noże i widelce
nie pamiętam ile mam lat
spędzonych jak barany do snu
na kuchennym stole
zapominam o obowiązku umierania
i o tym dlaczego jeszcze żyję
AS, 2 june 2021
we mnie
a ponad
kim ty jesteś
kiedy patrzysz z miejsca
w którym horyzont jest dalej
niż powinien
AS, 14 march 2021
nie mogę zapomnieć
(pamięci mojej żony Tani)
mijają lata, dni, miesiące
opłakujemy swoich bliskich
na przeraźliwie pustych placach
wznosimy w sercach obeliski
zetrę ze świecy gołą ręką
wosk ściekający cienką strugą
bo ktoś żył tak tragicznie krótko
a inny musi żyć zbyt długo
i choć do dzisiaj trwamy w miejscu
skąd odpłynęli z martwym prądem
widzimy tylko ich pomniki
a oni już... za horyzontem
Мы своих хороним близких...
Годы, дни и месяца
Расставляем обелиски,
На пустующих сердцах.
Помяну... Рукою голой
Со свечи сниму нагар...
Кто-то был обидно молод...
Кто-то был завидно стар...
А другой живет и ныне.
Только тропки разошлись...
Только друга нет в помине....
Это точно обелиск.
AS, 30 june 2019
znienacka obraz wypuszczony z oczu
tak harmonijnie wmieszany w pustkowie
zaczyna stwarzać postać poruszoną
jak falowane przeciągiem firanki
w oknach szeroko otwartych na wieczność
widzę wyraźnie i wiernie jak nigdy
zupełnie jasne rzeczywiste miejsce
w którym już nie wiem czy to głos czy echo
AS, 25 august 2018
trudno było określić jego wiek. być może
był to schyłek średniowiecza - czas rozkwitu
sztuki i ludzkiej zachłanności.
* * *
pod kapturem zabrakło miejsca na twarz.
habit koloru uschniętej sosny skrywał kości
wydarte z rzymskich cyfr. memento.
rosochate ręce chwytały głęboki oddech -
przekleństwo! dar odwagi wyboru
sprowadza śmierć pierwszą. na początku drogi
docześnie przechodzisz w życie wieczne.
sam podłożę żagiew pod stos na którym spłonę.
kiedy zdarto kaptur, nie było już oczu.
a rysy ściekły z oblicza.
będziecie uciekać przed lękiem aż do śmierci
drugiej.
gorzki ogień pozostawia słodkie popioły.
nienawiść także jest miłością.
https://www.youtube.com/watch?v=gOx1d9RcAzI
AS, 12 august 2018
istnieje rodzaj obecności
niezależny od tego czy ktoś jest
czy go nie ma
wróciłem do miasta
a moje ja umknęło na bezdroża
muzyka nie zabiera fortepianu kiedy ulatuje
tam
gdzie nie możemy jej usłyszeć
AS, 7 august 2018
przytulałaś mnie bardziej niż noc
przygaszona przez reflektory
czaiła się droga
zakrętami
wypisywałem na asfalcie białe linie
w stanie pośrednim
pomiędzy tym co czuję a umysłem
odchodzi się od rzeczywistości
nie zasypiając
umykam w bok
ze świata dualizmów i przeciwieństw
do miejsc w których nie ma czarnych kotów
bo ciemność i światło współistnieją
gdy jesteś
kiedy cię nie ma
przytulasz mnie bardziej niż noc
AS, 27 may 2018
ten wiersz potrafił porwać
poza to co w nim napisano
zdążyłaś umknąć
kiedy Bóg wysłał cię do diabła
po nową dostawę kropideł
i święconej wody
zatrzymałaś słowa na zębach
pokonując śmiech z deszczem
i cień
nie pasujący do żadnego
mężczyzny
który potrafi wymówić
twoje imię
https://www.youtube.com/watch?v=AUDd2CsqWJ8
AS, 29 january 2018
nie wiesz dokąd odlatuje
światło uwięzione w martwych oczach
ma prędkość urojoną
i wszystko się zgadza
w równaniach
nie ma miejsca na fotografie
nieżyjących
AS, 19 june 2017
wędrówka to różaniec z kamieni na drodze
układasz swoje miejsca wśród cichych pejzaży
niosąc wewnątrz zgarbioną jak przydrożne krzyże
samotność. taką ciężką, chociaż nic nie waży
AS, 10 february 2017
najpierw umarły okna
potem dom
wydał ostatnie tchnienie
zanim wyruszyłem w drogę
przestało istnieć tu i teraz
tylko przyszłość
po horyzont
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS, 16 july 2015
Laudato si, mi Signore, per quelli ke perdonano per lo Tuo amore
et sostengono infirmitate et tribulatione. *)
wiele jest znaków zauważalnych
od zawsze
bracia gołębie topią niebo
w słonecznej pieśni
domy bezpiecznie dopływają
do portów
naznaczonych stygmatami
omija czas
bo musi się być
żeby powiedzieć
jestem
biedaczyno z Asyżu
przebaczający są żywiołem
w miłości
nie doświadczanej nigdy
przez tych
którzy kochają
*) Pochwalony bądź, mój Panie, przez tych, którzy z miłości do Ciebie
przebaczają, znosząc chorobę i niepowodzenia.
Bognie Kurpiel dedykuję...
AS, 22 march 2015
ze wszystkich moich żeber stworzono kobiety
i wtedy zapadłem się
w sobie
nikt nie nazywa po imieniu rzeczywistości
którym cienie zeskrobują światło
z drogi
AS, 3 march 2015
nie przywiązuj się do mnie bo przecież nie warto
kosić niebo by lepiej było widać gwiazdy
spadające z życzeniem które ścisza słowa
wysuszone jak kwiaty z tamtych łąk
za miastem
śmierć się bawi przy drodze
z nadzieją na miłość
odkleja rzeczywistość od marzeń
dla cieni
spina z ziemią na której wyrosły milcząco
kolory zdarte kształtom
zaklętym w kamienie
AS, 28 february 2015
potrafię wierzyć
w wielki wybuch
nie zaangażowałem się osobiście
jako terrorysta walczący
z czasem
popadłem w manię prześladowczą
przez teorię względności
i ściekające zegary
boję się spojrzeć
w lustro odmierzające lata
świetlne
zmarszczkami
AS, 20 february 2015
w plastikowej reklamówce
utkwiło życie
na wysypisku
zestrzeliła swojego anioła
zanim zapłonęła pierwsza strofa
upadł pomiędzy wersami
bez słowa
które było na początku
nie ma sensu żaden wiersz
AS, 22 january 2015
jesteś daleko
od rzeczywistości
odrywam się z brudem
a i tak na sercu
zostają białe plamy
AS, 12 january 2015
the truth is hate speech for those who hate the truth*)
przy korycie pełno
opasłych świń
utuczonych knurów
i tłustych wieprzy
chlew jest jedynym bogactwem
żyjącej w nędzy zagrody
rzeźnik stał się koniecznością
*) prawda jest mową nienawiści dla tych, którzy nienawidzą prawdy
AS, 7 january 2015
spojrzeniem podobnym do okien cmentarnej kaplicy
rozcinał kolejną wieczność
na dziedzińcu brudnym od wyrzutów sumienia
przerażające słowa wgniatały kolana
do ziemi
prochem jesteś
marnością
wypełniasz życie
a Bóg przemienia twoją pamięć w cmentarz
kiedy bezradnie rozkładasz ramiona
stajesz się krzyżem
miejscem męki pańskiej
na placu pełnym strudzonych pątników
rozpruta wieczność bardziej niż zaraza
wlepia w obrazy światłość wiekuistą
ogień piekielny
nie jest najstraszniejszy
w sobie unosisz najgorszą udrękę
to raj jest piekłem
AS, 17 december 2014
kłamstwo nie istnieje ponieważ
każda prawda jest możliwa
kiedy stajesz przed murem
umiera jutro i wtedy
przestaje istnieć wieczność
AS, 9 november 2014
odkąd zacząłem zasypiać
i wstawać z kurami
(a stało się to z powodu
pewnego układu zamkniętego
to jest mojego ogródka)
znacznie wzrosła entropia
szczypiorku
kury jak to kury
chodzą i grzebią
nie pomaga ani sio
ani tym bardziej tiu tiu
nie bacząc że
każdy następny porządek
jest tylko większym bałaganem
przy pomocy kilku sztachet
układ zamknięty
uczyniłem układem bardziej
zamkniętym
kury jak to kury
chodzą i grzebią
ja wysypiam się do południa
a ogródek zarasta trawą
AS, 20 october 2014
przyprowadziłaś do domu obce
kropka
od której zapadło milczenie
wraca do gwoździa
z powieszonym zdaniem
o tym co śnisz
przykryta szeptem
gdy noc wyrywa okiennice
AS, 16 october 2014
krew wypełza ze skalnych szczelin
pojmuję w locie
szczyt rozpruwający pogodne
niebo
zawisło na linie
ujrzałem rzesze na odludziach
ciżbę wydeptującą ścieżki na pustkowiu
tłumy gromadnie przemierzające manowce
w nieskończonej procesji
wypełzjącej z pustej wyobraźni
jak ta krew
co została wysoko
na skałach
AS, 16 october 2014
poprzecinał promienie. szeleszczącymi gałęziami
rozmazał krawędzie jasnych plam. na trawie
szeroko rozrzucił ręce. w zapachu białych storczyków
niebo zgarniało obłoki. poza wierzchołki drzew
odpływały marzenia i oczy zaszklone obrazami
tamtego lata. pędzel nabierał cyjanu. na jesień
powrócą cienie. w starorzeczu zasną. zatopione
w modlitwie o lód.
tekst oparty na motywach pejzażu
Jana Nepomucena Głowackiego "Zarzecze"
AS, 3 september 2014
wiem że istnieją choć nigdy nie było
dni których ledwie sięgają wspomnienia
trzeba uchwycić i wyrwać przeszłości
zanim zamarznie w tobie serce dziecka
jasność wyżera wzrok
z przerażającej bieli wyszarpuję cienie
wracam z ogromnej lodowej pustyni
z niezapisanej kartki
w pamiętniku
AS, 28 august 2014
dziwnie wyglądał
naukowiec wpatrzony w szklaną kulę
rozwiązywał w myślach ostatnie równanie
skończonej nieskończoności
niewiadomą był rycerz
z telefonem komórkowym w ręce
szukał zasięgu
w głębokim średniowieczu
zmieniło się wszystko
kiedy Indianie skolonizowali Europę
dostałeś wiadomość
na zamku w Niedzicy
skończyła się równoległość
na jakiś czas
przestała wyciekać informacja
w moim świecie
nigdy nie było inkwizycji
do dziś rodzą się dzieci szamanów i czarownic
więc zacznij wreszcie wierzyć
w UFO
AS, 23 august 2014
wyszarpując z manowców bezdroża
przeznaczeniu umknąłem w nieznane
przekonany że w sobie i wszędzie
znajdę niebo
i było
bez klamek
https://www.youtube.com/watch?v=dvQ-xWFAXXU
AS, 22 august 2014
mówią, że ziemię spali ogień
lub skuje lód. smak żądzy znam,
więc zgadzam się, że kiedyś spłonie.
gdyby miał zginąć jeszcze raz
o nienawiści tyle wiem
że równie dobry byłby lód
aby świat zniszczyć. jest go w bród.
* * *
Fire and ice
Robert Frost
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
From what I've tasted of desire
I hold with those who favor fire
But if it had to perish twice
I think I know enough of hate
To say that for destruction ice
Is also great
And would suffice.
AS, 18 august 2014
Bóg musiał cię zabrać
Kasparze
sam nie doleciałbyś tam
gdzie twoje granie
umknęło przed brudem
muzyka przedrze się wszędzie
a my zamknięci w sobie
nie różnimy się niczym
od zwierząt
AS, 16 august 2014
kiedy zdobędziesz najwyższy szczyt
żadna inna góra nie ma znaczenia
kiedy nie zdobędziesz najwyższego szczytu
AS, 5 august 2014
wyprowadzał czasami białego konia
na chwilę
mógł udawać księcia
i odgrywać kolejne akty
sztuki
w której miłość przemieniała go w pajaca
tuż przed opadnięciem kurtyny
nie słychać było braw
teraz już wie
dlaczego
AS, 26 july 2014
czas kapał ze wskazówek zegara na klasztornej wieży
brat furtian odmawiał różaniec kropla po kropli
kapał czas ze wskazówek na klasztornej wieży
usłyszał muzykę
kilka prostych taktów i śpiew jakiś nieziemski
zapamiętał
modlitwę córki kiedy odchodziła tam
jest zawsze pięknie
dlaczego się smucisz
przed podróżą
usiedli bracia w refektarzu dziękując za dary
wsłuchali się w dźwięki fletni pana
i usłyszeli jakiś śpiew nieziemski
szarpał mury kołysząc obraz zbawiciela
na klasztornej wieży kropla za kroplą
sączyła łzy figura matki boskiej
przy drugiej tajemnicy
ktoś krzyknął o jezu przewrócił się lichtarz
już palą się nuty kilku prostych taktów
nikt nie zapamiętał
drogi którą odeszła z powrotem
uczyniłeś ją Panie dziewiczą
AS, 12 july 2014
nie do samotności
uciekam
do ciebie
bo jesteś
tam
gdzie nigdy
nie było nikogo
AS, 28 may 2014
wyobraź sobie dzień
w którym Polska staje się krajem islamskim
zalanym nową falą inkwizytorów
i żarliwych neofitów
głoszących jedyną prawdę
zburzone katedry
kler wycięty w pień
płonące krzyże
i przerażone matki wykrzykujące Allahu akbar
przecież to możliwe
polityka i religia
zawsze szły w synkretycznej parze
ogniem i mieczem dokonał się chrzest
więc mówię ci Europejczyku
precz od mojego strumienia
bo widzę w nim swoje odbicie
i cud
że ponad tysiąc lat
przetrwała we mnie słowiańska dusza
AS, 23 may 2014
zwykle już tylko cień
ześlizguje się z pola widzenia
ale czasem spod przymkniętych powiek
można dostrzec niewyraźny obraz
z kąta oka
słychać kroki do bezsenności
a potem ciemność ubiera przedmioty
w nieznajome twarze
AS, 16 may 2014
ulepiono mnie w półmroku
nie mam cienia
tylko ćmy
wylatują
z wnętrza
przechodzisz przez ciemność
wyślizgując się promieniom
bezdźwięcznie
jak zerwane w dzieciństwie
ogniwo
AS, 1 may 2014
starannie wyprasowałem niebo
kiedy jesion wiązał krawat
wiatr przymierzył mój kapelusz
wystrojona wierzba przestała tęsknić
za tym by błyszczeć
chce świecić
a światła w niej tyle
co z księżyca
AS, 19 february 2014
była w odległości dwóch oktaw od ciebie
pachniało miętą
kiedy z ciszy wyłaziły cienie
uderzałeś w martwe klawisze
dźwięki odlatywały jak czarne ptaki
z pięciolinii
wytapiałeś kolejne nuty
obdarowując zbliżeniem na odległość
dwóch oktaw
pachniało miętą
przez otwarte okna
prosto w objęcia bezgłośnej muzyki
umknął krajobraz połatany śniegiem
AS, 17 february 2014
Małgorzacie
nie latają biedronki
odkąd przestało istnieć niebo
opadły strzępy rozmów
we śnie
rzeczywistość potrafi udawać
martwą
http://www.youtube.com/watch?v=f-DfWcqBV7Y
AS, 7 february 2014
to nieważne
że obok stał nierealny pociąg
a zegar pokazywał nieistniejącą godzinę
sami wymyślamy gwiazdy które nas prowadzą
i sami strącamy
żeby wypowiedzieć życzenie
AS, 4 february 2014
i cisza była byle jaka
i ciemność taka niedokładna
ślady rzucone od niechcenia
zawiodły
wprost w sekretne cienie
z ust Mony Lisy
odczytałem
szeptem
w najgłębszej tajemnicy
półmrok osnuty wokół klątwy
rzuconej w ósmym dniu stworzenia
żeby się nigdy nic nie stało
AS, 21 july 2013
właściwie mógłbym niejasno odlecieć.
wystarczająco dni zarosły trawą
i dostatecznie potrafię przemilczać
jak brzozy, wietrzną związane omertą
zanim wyrżnęli cały las na wzgórzu
śmiertelnie długo całowałem drzewa;
ognistym tchnieniem zarażałem cienie
gdy z siekierami szalała wendeta
odkąd gołębie poszły w dym, jest łatwiej
oszukać niebo co kiedyś iskrzyło.
nie trzeba dużo żeby złamać światło
które pamiętam. nicością jest. było
AS, 8 july 2013
na początku było słowo
w nim było życie
lecz świat go nie poznał
ono było na początku
zapisane
w języku którego nie pamiętam
szeleściły zadeptane trawy
kiedy słowo stało się śpiewem
a śpiew muzyką
w tonacji ciężkiej od krzyży
uderza serce
kiedy jedno zostaje
zostaje tylko jedno
AS, 24 june 2013
zapisałem cię na ścianie labiryntu
w czasach gdy budowano pałac
w Knossos. ciągle padał deszcz
kiedy dzwoniłaś. otworzyłem drzwi
tak samo jak wtedy
pomyliłaś piętra
* * *
do pomieszczenia w którym potężny
komputer pomagał mi w pracy
nad odczytaniem pisma linearnego
prowadził korytarz pokryty hieroglifami
zatrzymałaś się przed gliptykiem
na którym uwieczniono twoje imię
zanim uszłaś przed gniewem królowej
prowadziłem cię przez długi korytarz
prosto do wyjścia z labiryntu
w Knossos. ciągle padał deszcz
w czasach gdy budowano pałac
pisałem dla ciebie wiersz
kiedy dzwoniłaś.
otworzyłem drzwi
AS, 13 june 2013
w poszukiwaniu grudki złota
rozkopywałem tony śpiewających piasków
życie to polowanie na piękne chwile
nie jestem smutny
kiedy pada
iskierki pną się pomiędzy kroplami
prosto w niebo zaniesione
na rękach
AS, 24 april 2013
widziałem tylko zestrzelony księżyc
oszczędziłaś widoku twarzy
masakrowanej przez
życie
zostawiłaś mnie
w testamencie
zapiszę wiatr żaglom
AS, 22 april 2013
nie wychodzimy poza siebie
na lotne piaski
pomiędzy wirtualnym a rzeczywistym
głos gotowości od wewnątrz
słychać spoza
wszystko staje się wyobraźnią
okiem w oku
naprzeciw
AS, 21 april 2013
muzyka wpleciona w osnowę
zastyga na jasnych wątkach
płótno staje się skórą
wiem
potrafisz schodzić z obrazu
kiedy zamykam oczy
AS, 17 april 2013
jesteśmy w niej
a ona w nas
jak muzyka
wywołuje
imię wszystkich imion
świecących i wygasłych
AS, 16 april 2013
z początku byłaś nieporadnym tekstem
miałaś warkocze i uśmiech od ucha
do ucha szeptem kiedy dorastałaś
czytali ciebie przez zwiewną sukienkę
i można było kochać twoje wiersze
z czasem zmieniłaś kolor oczu coraz
bardziej głębokich i mrocznych na tyle
by milczeć widząc przez ogniska źrenic
nie to co bliskie ale co dalekie
to wtedy dla mnie stałaś się poezją
AS, 4 april 2013
pociągi pełne
wracają
puste
miejsca po bliskich
wystygły
jestem gwiazdą mówiłaś
a twoją szczęśliwą
co noc
ciemność całuje w oczy
AS, 2 march 2013
pomiędzy nutami prześlizgnęłaś się do marzeń
ukradkiem
obgryzasz serce
kochasz muzykę
a może śpiew
tkwił w nas
od zawsze
w każdym moim oku było tysiąc źrenic
AS, 6 february 2013
odczuwam ogromny wstręt
do czasu w którym wynaturzenie stało się normą
z trudem powstrzymywałem odruch wymiotny
teraz puszczam pawia
AS, 10 january 2013
mój kościół
to pociąg podmiejski
na każdej stacji dzwonią
ludzie sami skazują się
na piekło i niebo
a w czyśćcu
jak to w czyśćcu
trudno być wielkim
i trudno być małym
proszę wsiadać
AS, 29 december 2012
za wiele
za bardzo
zbyt mocno
powinienem cię kochać
jak siebie samego
http://www.youtube.com/watch?v=iEqpdSKdpxs
AS, 21 december 2012
ciżba gęstniała razem z dymem
spadało złamane powietrze
pamiętam
jak ogień ubierał stos
w płomienie
poszedłem za tobą
bolało
tylko przez chwilę
żar unicestwia czucie
pozostawiając słodki zapach
ponad tłumem
opowiemy popioły
których nie można rozdzielić
AS, 19 december 2012
konary rozdrapały niebo
gałęzie zdarły wiatr na strzępy
aż poszarpane w modłach liście
dotknęły ziemi uroczyście
a ona spała bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie
milczenie zgryzło puste słowa
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
http://www.youtube.com/watch?v=iEqpdSKdpxs
AS, 17 december 2012
to takie proste: jeden krok
hamulców pisk i krzyk
nie da się życia w poprzek przejść
przez tą donikąd strużkę krwi
poczerniał dzień jak lepka noc
nim jeszcze słońce zaszło
panie, chcę zasnąć mocnym snem
niech oczy moje zgasną
więc śnij: dwa kubki, kawa, chleb
i puste miejsce obok
ja nie uniosę tego snu
zbyt ciężki drugi kubek
chcę zasnąć panie głębiej w mrok
niech śni się sen we śnie
głęboki, czarny dół. od dnia
czarniejsza jest ta czerń
drąży ją wzrokiem ludzi moc
nie, nie chcę panie tego snu
pozwól mi zasnąć jeszcze raz
bo obcy jest ten tłum.
krzyż, granit, płyta, daty dwie
imię zamknięte w słowie
uschnięte kwiaty, deszcz i wiatr
i znicz co wewnątrz płonie
AS, 15 december 2012
chciałem cię tylko przytulić
zanim z szyi zerwie się sznur żurawi
ostygną oczy i zakończy się wojna
przegrana bez jednej łzy
przez szyby zawsze zachmurzone
słoneczny kołowrotek plecie ponure dni
dachy uginają się pod ciężarem nieba
a bezzębne drzewa nabierają liści w usta
popatrz
krawędzie drogi zbiegają się do punktu
bez wyjścia
AS, 14 december 2012
ani biel sukienki
ani krew
zbyt nagle zastygły kolory
tylko oczy rozpaczliwie niebieskie
jak niebo
poza zasięgiem
AS, 14 december 2012
starzenie emocjonalne
jest szybsze od
tego które widzimy na twarzy
przez dzień
uganiamy się za
nocą
zasypiamy
AS, 14 december 2012
trudno ukryć ślady
kiedy oczy piszą wiersz
każde spojrzenie ma swój kolor
wiem
czemu w miejscach na które patrzysz
pojawia się krew
ale nie wiem
kto powbijał gwoździe w twoje sny
AS, 13 december 2012
o czym myślał
kiedy zębami liczył deski
nie pamiętał
jak wstał
a sędzia wysoko uniósł jego rękę
zwycięstwo
przychodzi czasem niespodziewanie
zanim nokautujący cios
uderzy
gong
AS, 12 december 2012
zero jest liczbą urojoną
i rzeczywistą jednocześnie
istnieje przestrzeń
w której dzieją się sny
nie są nierzeczywiste
spalając się zostawiają popiół
a niebo ulatuje przez komin
AS, 10 december 2012
znieruchomiały
jakby drzewom wycięto wiatr
spokojnie
odleciały z piersi motyle
kiedy cię pocałował
miałaś na ustach szron
AS, 9 december 2012
żeby rozmawiać z umarłymi, wystarczy
być wirtualnym. widzieć
kolory przyduszone przez niebo
gdy fotografia ścieka w krajobraz i nagle
twarz zacina podmuch mroźnego powietrza.
nic nie mówisz. tak samo jak wtedy
patrzysz w moją stronę. celuję obiektywem
w wykadrowaną chwilę
milczę.
kiedy milczę
jestem wirtualny.
AS, 7 december 2012
maestro
nuty rozdmuchały ptaki
było ich mnóstwo
w ćwierćnutowych pauzach
jakże wypowiesz ciszę
między brzmieniem?
albo fermatę? chwilę?
zawieszenie?
słowem?
maestro?
andante scolaro
muzyka jest wieczna
a słowa?
są tylko przepływem
powietrza
http://www.youtube.com/watch?v=dg0FHmfoYGU
AS, 5 december 2012
to było zimą. przy oknie
stała dziewczyna. samotnie
wodziła palcem po szkle.
pisała: "kocham cię".
miałem zapytać czy wie
co ważne: ja? kocham? cię?
lecz tylko zaskrzypiał śnieg
kiedy znikała we mgle.
to było zimą. przy oknie
patrzyłem w napis. samotnie
chciałem zobaczyć przez szkło
dziewczynę skrytą. za mgłą
* * *
Зимой, в подъезде у окна
Стояла девушка, одна
Водила пальцем по стеклу,
Писала: «Я ТЕБЯ ЛЮБЛЮ!»
Хотел вопрос задать я ей:
«Какое слово тут важней?
ЛЮБЛЮ? ТЕБЯ? А может, Я?»
Увы, сапожками скрипя,
Она ушла в густую мглу.
А я приблизился к стеклу.
Чтобы сквозь фразу на стекле
Увидеть девушку во мгле
tłumaczenia dokonano za zgodą Autora
AS, 3 december 2012
miłość
to prawdziwe złudzenie
odbicie w lustrze
jest a nie istnieje
człowieku o dwóch sercach
masz dwa życia
i dwie śmierci
kiedy umrzesz po raz pierwszy
staniesz się jednym z nas
AS, 3 december 2012
nie wiem jak
z zakorkowanej butelki umyka nocą
światło
nie jest jasne
kiedy diabli wzięli kota
Isabelle
twoje oczy są zielone
AS, 2 december 2012
w każdą noc głuche kroki
do bezzsenności
przez tamte drzwi
niezamknięte
od lat
słyszę jak przez sen
nie oddychasz