Poetry

Antywar


Antywar

Antywar, 26 february 2012

Sabat i nadzieja

ciebie już niema tylko czarna wstęga
modle sie w słońcu i pluje na ziemię
tańczę jak biały Indianin
jestem słodkim brutalem 
jestem w piekle za ciebie umarłem

modle się za zmarłych w niebie
w blasku księżyca nadziei

moja anarchia u twoich stóp 
nurkuję pod twoją skórę
płonące dwa serca 
spalona na popiół wiara

powracając do korzeni snów
gdy jestem w tobie 
rozstaje sie z Bogiem

to pierwsze wtajemniczenie 
by powrócić do niego przez
przekleństwa i krok w przepaść 
do przebudzenia


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

Antywar

Antywar, 26 february 2012

będziemy walczyć


będziemy walczyć na dnie Co była w nas
twoja skóra jest delikatnym pulsem mojego serca 

/ wszystko zamyka się w super planie Bez planu i komentarzy /
jak palma na ścianie Kończe pisanie 

Na niepoliczalnym zegarze jest niepoliczalny czas 
Z tego tworu będziemy mogli robić - magię 

- korzystać z niej bez wskazówek i nauczycieli szczęścia !


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Antywar

Antywar, 24 february 2012

przeklęte

Rozpoznajesz...
twoje wiersze 
moje wiersze 

Idę do Ciebie 
na dno 
do kropli 
krwi 

Ona jest tancerzem 
uzbrojonym tancerzem
bez dowodu osobistego

Twoja krew
to moja krew 


Od cienkiej lini 
niewiele nas dzieli 
od żebraka i Króla 

Nad znakiem drogowym 
Znak drogowy przeciwko sobie 
by być sobą 

Poeta który jest Królem 
na wysypisku śmieciem na ulicy 
wyrzuconym na bruk świata 
zwiastuje odkrycie 
wielkich skarbów 

Jedynej słusznej 
Magii bez Władzy 
nad człowiekiem 
bez zabijania 
Motyli 

W uścisku Bestii 
Dziecka 
Boga
gwałtu

Każdy z poetów 
nie jest wielkim romantykiem
to człowiek czynu
Który tylko bywa próżny
jako nędznik swojej spowiedzi
jego oczy są księżycem 
jego usta jego krwią 

jest amatorem otwierania ludzkiego serca 

przez kochające się róże 
w czasie burzy

w białych muszlach z mankietów od koszuli 
z piorunów ud kobiecych 
guzików  wilgotnych 
długością łona 
z chmur 

bez pożądania jedynym pragnieniem 
Taniec życia
na ostrzu

brzytwy

(...)
Oślepiający blask noża
jak nagie ciało 
pod wodą

Dla tego nic nie jest przeklęte 
Tylko cały Świat 
Bez Ciebie!


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Antywar

Antywar, 23 february 2012

NOWY PORZĄDEK ŚWIATA

Chore umysły
budują autostrady
dla transporterów
mebli z
czekolady
i banków krwi

Jak Żelazne mosty
łączą wielkie i małe miasta
do przemieszczania 
wojska i policji 
by trafić do
ciebie
w 5 minut

za jeden głos
przeciw porządkowi 
Dla spokoju
idziesz mieszkać do bloku
przykuty do telewizora

Już są całe oddziały
pod twoim oknem
instalują kamery w 
korytarzach wewnątrz
długopisów
i w żarowkach

Rozwalone na twoim podwórku
skrzynie szczepionek

w ogrodzie
na kolorowych
skrzydłach 

papugi 
na klatce schodowej

uśpione mózgi
z reklamy
wielkiego komputera


To betonowe ściany
oblegają
twój 

internetowy pokój

Prawdziwym mieszkaniem 
jest tylko noc 
pod gołym
niebem

w jaskini piratów 
których wyrzuciło morze aż po

horyzont gór
do gwiazd


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Antywar

Antywar, 23 february 2012

MODLITWA TABERNACULUM


Do Bram piekła i nieba 
Głodne oczy do krwi

Czy to ślepa wiara ratuje świat czy zatraca

Wypełniasz moje usta jak wiadro czereśniami
Upadłem tak nisko przed tobą 

by zrozumieć
że rozum jest jak wrzód na dupie

Nazywam cię wichurą moich dni i strąceniem w przepaść
Chwilą kiedy myślami rzucasz pod tory kolejowe życia

Jednak w żelazne serce kujesz stal
to  - resztka władzy i gwałtu -

Jestem Nadal
dla ciebie 

łagodnym wietrzykiem 
a ty moim słońcem na niebie w mojej modlitwie


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Antywar

Antywar, 22 february 2012

ODPOWIEDZIALNI...ZA ŚWIAT


wszyscy jesteście odpowiedzialni 
wszyscy jesteście skurwysynami

jesteście odpowiedzialni za świat polityki 
za układy i narkotyki

nie ma tu świętych - każdy jest
pierdolnięty - za to że żyje!

uwikłany w system pieniędzy!

przyzwalamy na zabijanie 
bo reszta to puste gadanie

nasza wolność jest tylko mirażem
śmiesznym zjawiskiem zwanym gwałtem

bo wszystko sprowadza sie do dupy
by świat sie kręcił wokół kurwy

przerażeni utopią świata bez płatności
nie wymyślicie niczego innego od złości

nie jesteście ani trochę dorośli
Nawet od bomby atomowej - taki styl życia jest gorszy

na co cie stać tylko postraszyć policją
i obejrzeć w telewizji jaką jesteś pizdą

na kamerach jest zapisane całe życie Babilonu
bo całe twoje życie to kupa gnoju

wywalony na twoich oczach
jesteś tylko błaznem skończonym

poruszonym w emocjach - czułości materialnej
bez sumienia jak żołnierz doskonały

twój los idzie na marne
ku miłości instrumentalnej 

jesteś zagłodzonym szczurem
i napełnionym wieprzem 

pochylając głowy nad seksem 

zamknięty w wiezieniu kredytów 
tak płodzimy nowych bandytów


"dobroć jest jak powolna świnia a zło ma skrzydła"


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Antywar

Antywar, 22 february 2012

Czaszka - Światło

Świat naszego łóżka 
gdzie dzielimy się opłatkiem prześcieradła wigilijnego 

Pozostawiony ślad 
krwi

naszych ciał

(kawałek języka) 
oka i ucha

Roztopiony Pałac Wiary
w ustach
wilgotnej skóry 
opłatek

dłoni składanych do modlitwy
po ciężkiej pracy
 
Kochając się w ciszy i skupieniu

Przeszłość od przyszłości 
przechodzi jak prąd przez żyły do czaszki

Przez ciężar pustych oczu 
i pełni szczęścia


number of comments: 9 | rating: 1 | detail

Antywar

Antywar, 20 february 2012

love poem of love

Chciałbym z tobą rozmawiać cały dzień
o niczym 

To milczenie poety z człowiekiem
poezji z poezją
Milczenie z przyjacielem

To brzmi jak pieprzony harlekin
sekretny szept  

Bez przekletych słów
Kochać się z tobą bez zgody na grzech


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Antywar

Antywar, 20 february 2012

BEZ "WYWNĘTRZNIANIA" SIĘ

bez wywnętrzniania się
napisałem wiersz twoim ciałem 
piórem czarnej rzęsy
nad skrupulatnością skóry
głębokim spojrzeniem pod żyły
od księżyca do ziemi

przez wąwozy leśnych tajemnych zakamarków blizn
kamiennych serc jak głowy węży
bez przykazania przysięgi miłości
od Tango blasku mgnienia oka świtu
do pierwszego promienia słońca

na twojej znikającej łabędziej szyi
z pola widzenia gwiazd pocałunkiem 
które są łódką na twoich stopach 
wodospadem drżących ud od rytmu fal

gdzie kończą się tory naszych 
dotyków i granica pojęcia oddawania się


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Antywar

Antywar, 19 february 2012

Tańczący Masajowie


życie jest za krótkie na obowiązki
życie jest za krótkie na szkołę
na politykę i na modę
na sztukę i na piwko

ale bywa tak że obowiązkiem jest radość
by dzwignąć ciężar największego smutku

a sama chwila jest całym życiem 
w szkole bez szans na przeżycie

Tańczący Masajowie i gwiazdy na niebie
w blasku morderczego księżyca

jesteś światkiem polowania na tygrysa
i walki duszy z ciałem

czy można wybaczyć zbrodnie 
czy wybaczyć brak miłosierdzia

odpowiadam tobie
można wybaczyć sobie

tylko żalem i głebokim bólem
reszta pozostaje bez odpowiedzi

Pokuta to ponoć wybaczenie! 


number of comments: 2 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1