Poetry

duch44


duch44

duch44, 8 april 2012

Ej poeci poeci

Piszecie piękne wiersze
zachwytom nie ma końca
wrażliwe cudowne

wiersze radości i smutku
myśli latających w błękicie
strof skrzydlatych

myśli za miliony
cierpień wertera
zrywów serdecznych

męki istnienia
życia radości
i najcudowniejszych kwiatów

ej poeci poeci
ale żaden w smutku pogrążon
nie napisze radosnego wiersza

poeci są jak serca właśnie
gdy płacze płaczą oni
gdy śmieje się i lata szaleją z radości

...poeci poeci


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

duch44

duch44, 3 april 2012

Życzenie

wszystkim w ten czas

życzę przemienienia

jeśli cierpią niechaj wstaną

jeśli zgubili sens niechaj go odnajdą

jeśli radość to niech do nich wróci

wszystkim życzę by Człowieka spotkali

na swej drodze

wszystkim w ten czas przedziwny

życzę by swoje nieba odkryli


by noc dniem się stała

by światło dnia zajrzało

przez to najważniejsze z okien




ps Wszystkim Państwu Dobrych Radosnych
Świąt Życzę Tomasz


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

duch44

duch44, 3 april 2012

Cierpienie

nie wiem po co

dotyka mnie

wątpię

bo kresu nie widzę


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

duch44

duch44, 3 april 2012

Crucifixion

stary dębowy

na dróg rozstaju

poryty czasu pęknięciami

rozciągnął swe  ramiona

jakby pokazać chciał dwie drogi


przystanąłem i myślę

dlaczego tak właśnie...

i wtedy nagle z czasem porytej twarzy

to dziwne spojrzenie

jakby zawisło w nim pytanie


dokąd idziesz twarz

pełna zwycięskiej pokory

pyta dokąd idziesz teraz ?

skoro ja tutaj jestem...

nie patrz na ramiona


nic nie pokazują

tutaj jestem wiec dokąd idziesz

one otworzyły się by objąć cię

i tak zostały rozpięte...

więc dokąd

więc dokąd?...


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

duch44

duch44, 31 march 2012

Mój raj...

jest takie miejsce taki raj
gdzie żagla pełne niebo
jest takie miejsce
gdzie zawsze
dobre wieją wiatry

jest takie miejsce taki czas
w którym ciągle nowy ktoś rum stawia
jest takie gdzie żaglami zdążamy całe życie
taki zakątek gdzie płyną nasze opowieści
takie miejsce gdzie szklanki odmierzają czas
tylko wiecznych wacht

jest takie miejsce
taki nasz żeglarski raj
który nawet bramy z liny ma
a Św Piotr jak bosman stary
taki zakątek gdzie porty nie istnieją
ten nasz...



no wiadomo komu:)


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

duch44

duch44, 31 march 2012

Poezjo




Poezjo piękna pani
jakaż ty jesteś zaborcza
jak zazdrośnie strzeżesz
swych kochanków

zawsze chcesz być ta najważniejszą
jesteś poezjo jak kobieta
która miłością wielką
pokochała poetę

poezjo ukochana
jesteś nam najdroższa
i nic nie wskórają
inne nasze miłości

bo ty zawsze
chcesz być najpierwsza
strzeżesz swego miejsca
serca z dłoni nie wypuścisz

poezjo jak ja mam
tobie nie służyć
czasem narzekam
żeś ty niewdzięczna

a ja tyle daję tobie miłości
a ty chcesz więcej i więcej
więc teraz mówię tobie
tej miłości tylko tyle

nie lubisz wybaczać zdrady
gdy w prozę uciekamy
ale mimo tych wad oczywistych
i tak zostanę wierny



poezji...



number of comments: 2 | rating: 4 | detail

duch44

duch44, 31 march 2012

Niech sczezną poeci

Niech sczezną poeci
niech zgina wiersze
odejdą gdzieś miedzy półki
na cmentarze kurzu pełne
w ciszy do starej biblioteki
 odchodzi słowo by spędzić wieki
 wśród kartek co zżółkły od czasu
Cisza króluje teraz i milczą strofy
odeszli poeci w niepamięć
wiersze czas pochłonął
I nagle cisza nieśmiertelna pękła
niczym dzwon narodziło się słowo,
ono zawsze czeka by zmartwychpowstać
 poeci nie odchodzą nigdy
 słowo ich nieśmiertelnością
cisza z której się rodzi
zawsze wskrzesza nowe wiersze
i poeci jak deszcze początkiem są każdej tęczy...
Niechaj sczezną głupiec jeden powiedział
przenigdy oni są nieśmiertelni...

pamięci Wisławy Szymborskiej


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

duch44

duch44, 31 march 2012

Sprzedawca nadziei




na starym rynku w lewo
wąska uliczka do starego kościoła
na niej codziennie taki kramik
rozstawia staruszek
znad lady uśmiech ten co zawsze
życzliwy serdeczny

Przechodnie z ciekawością spoglądają
na towar jaki ma ów wesoły starzec
szukają nie ma nic pytają
on się tylko uśmiecha

Spogląda na katedrę i się uśmiecha
usta bezgłośnie się poruszają
co sprzedajesz starcze?
pyta kobieta z zatroskaną twarzą

On się uśmiecha nic nie mówi do niej
usta coś szepczą bezgłośnie i tak od lat
ten sam starzec ten sam kramik rynek ta
sama od wieków katedra
wszystko nic a nic się nie zmienia

ludzie tylko inni on od lat rozkłada tę swoją
ladę i się uśmiecha,pyta więc ta kobieta
co sprzedajesz starcze?
dam Ci chociaż datek biedny jesteś
nie masz towaru dam Ci datek

On kręci głową ja sprzedaję towar
najdroższy na świecie zwie się Nadzieja
Cóż myśli kobieta stary oszalał
dała mu pieniążek drobny nie widział bo był ślepcem

I do domu poszła
Nazajutrz wróciła już inna zupełnie
pyta jaka jest zapłata u niego za jedną nadzieję
Odpowiedział uśmiech jeden tylko wystarczy za zapłatę

i tak od lat wielu ten sam kramik
ta sama katedra rynek
i starzec i towar którego nie widać
a jednak towar najcenniejszy



dedykuje tym co jej nie mogą odnależć



number of comments: 0 | rating: 2 | detail

duch44

duch44, 31 march 2012

Dzwonów odchodzenie

jakby tam odchodziły
w ciszy jasnej
czarny grób
w dzwonów niebo

jasny obszar naszej pamięci
słowa ze zgłosek zesztywniałych
wymawia ściśnięte gardło
jedno pęknięcie jak westchnienie
 ciszę rozerwało
 i do ciszy cicho odeszło

jasne stało się to
co szeptał strach
nic tylko pękło serce
jak pęknięty czasu dzwon

 który zgubił nagle serce
uleciało gdzieś tam gdzie dzwony spać odchodzą
by kiedyś się zbudzić
otwarła się światła ściana
 i zamknęła swe niewidzialne podwoje...


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

duch44

duch44, 29 march 2012

Dotykam wspomnień

Dotykam domu
drewna starych drzwi pachnącego latami
dotykam furty starego ogrodu...

do domu wchodzę
z namaszczeniem dotykając wysokiego progu
patrze na mała w rogu kuchni starą płytę
półeczkę nad stołem gdzie zawsze stał cukier...
stołu drewniane słoje
na których lata swój znak zostawiły

patrzę na sieni skrzypiącą podłogę
i tak staję w drzwiach jadalni
meble stare znajome
i stół co pamięta niejedne święta
patrzę na miejsce gdzie zawsze stała choinka...
i tak ta moja mahoniowa tęsknota jadalni

na kredensie alabastrowy Chrystus
spogląda z krzyża ile on się wdział
dębowa sypialnia wpatruje się płaskorzeżbami
włoski marmur co osiadł na sekretarzyku
wszystko to jest jak było ...
w pamięci

zapach jesiennych jabłek ze strychu
wiśnie e ogrodzie
pewnie jeszcze pamiętają ojca rękę
jest i ta jego ławeczka dumania
ale wszystko już tylko jest wspomnieniem


number of comments: 3 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1