Poetry

wiosna


wiosna

wiosna, 3 august 2015

muza

a jeśli bedę twoją muzą
przyniesiesz mi naręcze kwiatów
tych polnych prostych wyzwolonych
kaczeńców chabrów zwiewnych maków

co łąka im posłanie ściele
i rosa kąpie tak o świcie
gdzie je zrodziła żywa zieleń
a ziemia dla nich całym życiem

a jeśli bedę twoja muzą
przywołasz wiatrem zapach wiosny
i błękit nieba szmer potoku
usiąść  pozwolisz w cieniu sosny

tam świergot ptaków cykad drżenie
rozniesie echo nad strumieniem
wierzba umyje długie palce
motyle mnie zachwycą walcem

jeśli zostanę twoja muzą


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

wiosna

wiosna, 1 august 2015

kawiarniany gość

chciała się nacieszyć
każdą minisekundą tej chwili
wyczywalną chociażby
koniuszkami palców

jego oczy
podróżowały między wierszami
bo najczęściej tam
sięga wzrok poety

przyglądał się usilnie
strukturze i łukom
róża - szepnął
dotykając jej włosów


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

wiosna

wiosna, 31 july 2015

odważyłam się otworzyć

nieśmiały krok w głąb siebie -
sprawdzam
drżące dłonie trudno uspokoić

już mniej boli
szukam dalej
wiatr stracił oddech
jest coś

cisza uwielbia przebudzenia
twoje słowa unoszą
może jeszcze będzie czym
umierać


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

wiosna

wiosna, 29 july 2015

przy ogniu świec

lubię patrzeć na płomień
światło rozszerza źrenice
daje perspektywy
jego lekkość równoważy myśl
że zawsze jest początek

zazwyczaj pierwsze
rozlewa się światłem
przyśpiesza
daje nowy horyzont
ostatnie jest cieniem słabnącej ręki
instynktownie chwyta się brzegu

szukam podłoża
na trwałym gruncie
płomień wspina się gaśnie
coś wróży
za oknem przelotne deszcze
mieszają się ze spojrzeniem
w przyszłość


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

wiosna

wiosna, 27 july 2015

galeria przed rozprawą

pierwsza płaszczyzna
nie przyciąga
nagie pole wyczyszczone z uczuć
wymarłe palce grzebią
w szczelinach życia
mój Monet
malował spękaną farbą
nenufary nie zakwitły

mój Picasso nie lubił symetrii
twarz po obdukcjach w kadrze czasu
wyglądała jak abstrakcja

Chełmoński też zawiódł
bociany neźle klekocząc
przedwcześnie odleciały
drżąc jak gałęzie w złą porę
sprzyjał mi Wyspiański
z wiernie oddanym
obrazem macierzyństwa

proszę wstać Sąd idzie
rzut okiem na ostatnie płótno
obraz uwiązany
w niemym wzruszeniu-
matka


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

wiosna

wiosna, 24 july 2015

bezszelestnie

jaka słoneczna noc
światło i cień
oczy bladych mew toną w morzu

gdzieś w zamglonych snach
studzą się serca
w ołowianej wodzie
odbija się czarny błękit
pęcznieje niebo
być może zrosi wygłodniały miąższ ziemi

jaka słoneczna noc ponad miastem
potykam się o niczyje kamienie
i  twoje milczenia


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

wiosna

wiosna, 10 january 2015

obłędne zachody


 
zbyt mroczni zwichrzeni jak jesienne drzewa
w prześwitach samotni wychylamy głowy
wyłuskani z marzeń w gęstwinach zgubieni
zasuszone liście wśród głuchych kamieni
 
 
jak upadłe pąki wpół drogi donikąd
błądzimy jak ptaki na zbyt szarym niebie
wciąż szukamy sensu w bezsensownych drogach
w oddalonych miejscach i tak głodni siebie


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

wiosna

wiosna, 26 october 2014

a ty milczysz



słońce rozlało się świtem
łuna rudej czerwieni
spokojnie zasłała morze
objęła swoim ramieniem
całą powierzchnię wody
zaczęła rumienić fale
tak od niechcenia
niedbale

promień wydłużył palce
przebił obłok strumieniem
taflę pogłaskał dłonią
odbił ślad na kamieniu
zabarwił świat niemrawy
rudawo-złotą poświatą
odchodzi kolejne
lato

gdzieś hen na widnokręgu
ptaki malują klucze
fale echem się snują
wiatr pomaga im mruczeć
tak delikatnie dotyka
wkładając im w język nuty
i znowu jesień
ubrała buty


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

wiosna

wiosna, 20 september 2014

bezgłośnie

mogę jeszcze rosnąć
w słowa
w łagodnym wynurzaniu
wydostać grymas
na powierzchnię ust
zaszklić oczy
zdławionym okrzykiem żalu
unieść w przestrzeń

mogą jeszcze urosnąć słowa
za szkłem obcych domów
gdzie cień przeszłości przeczesuje myśli
i wciąż stoi
o kilka kroków za blisko


number of comments: 3 | rating: 11 | detail

wiosna

wiosna, 24 may 2014

utkani ze snów

rozchylam usta
nieszczelne coś szepczą
o cieple twojego oddechu

nie dotykaj
przeniknij
zabierz powietrze

sparaliżuj
bo rozpychają się dłonie

gdzieś między twarzami sfumato
ulegamy prawu przyciągania
wchodząc w boskie proporcje


number of comments: 16 | rating: 11 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1