Poetry

Małgorzata Romanowska


older other poems newer

18 april 2012

Mazurski romans

już nie jestem tą 'Beatą' proszę pana
choć w pamięci pielęgnuję zeszłe Wigry
rozgwieżdżony długi spacer i do rana
białe tango w Odeonie potem nigdy

już nie byłam taka sama jak 'przy Kantym'*
gdy pieściłeś tak namiętnie tamtej nocy
stary zegar nastrojowym swym kurantem
pozaplatał nagie ciała jak warkocze

rozpuściłam ciepłym szeptem mroźne usta
w szeleszczącym żółtym świetle nad bagnami
dookoła szafirowa trwała pustka
tylko księżyc przysiadł cicho pod żaglami

rozkołysał burty bioder dzikim tańcem
wiatr zachodni pozawieszał z mgieł zasłony
o poranku niczym w narkotycznym transie
zakończyliśmy nasz romans jednodniowy

bo to wszystko proszę pana przez ten kolor
oczu żadne z nas nie miało 'błękitniejszych'
od tej łódki co rozbiła się o molo
i dlatego w paru strofach płynie wierszem

* http://www.youtube.com/watch?v=rdi_WAGAg6o






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1